19 września 2014

Yves Rocher | (Pilingujący) Żel pod prysznic jeżyna

Firmę Yves Rocher uwielbiam przede wszystkim za cudownie pachnące żele pod prysznic. Szczególnie jeżeli mowa o kawowym żelu, który po prostu ubóstwiam. W lipcu złożyłam dosyć spore zamówienie na ich stronie z racji otrzymania kodu rabatowego. Możecie je zobaczyć tutaj
Dzisiaj przedstawię Wam kosmetyk, który nie do końca spełnił moje oczekiwania.

Żel pod prysznic o delikatnym zapachu jeżyn z drobinkami pilingującymi w 100% pochodzenia naturalnego. Do codziennego stosowania.
Zawiera 98% składników naturalnych. Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z jeżyn, pestki kiwi, puder z pestek moreli, baza myjąca pochodzenia roślinnego. Ph neutralne dla skóry. Formuła bez parabenów, łatwo ulega biodegradacji.

To miękka tuba stojąca na nakrętce. Nie ma problemu z wydostaniem peelingu jednak drobinki potrafią osiadać na ścianach butelki. Grafika smakowitych jeżyn i kolor opakowania peelingu jak najbardziej do mnie przemawia.



To typowy żel pod prysznic, galaretowaty i dość rzadki. Jednak całe szczęście bo nie wylewa się z opakowania. Peeling zawiera w sobie bardzo malutkie drobinki, podejrzewam, że jest to puder z pestek moreli i czarne większe, które obstawiam na pestki kiwi. Zapach jest słodki, ale nie mdlący. W moim odczuciu przypomina skłodkie landrynki, aż chciałoby się go zjeść!

Za pierwszym razem stosowałam go jak peeling do ciała. Jednak użycie pokazało, że to nie jest jednak to o czym myślałam i od tamtego razu ląduje on na gąbce do mycia ciała.



Kupując go miałam nadzieje, że będzie to żel peelingujący, który ma drobinki ścierające, ale niezbyt ostre jak ten. Okazało się, że nazwa peeling nie ma nic wspólnego z tym kosmetykiem. Jak dla mnie jest to po prostu żel pod prysznic z drobinkami. Nakładając go na skóre nie czuć żadnego drapania, ani masowania owych pestek z kiwi czy jakiś innych. Wyczuwalna jest tylko baza myjąca i nic poza tym. Żel pod prysznic bo tylko tak go można nazwać dobrze oczyszcza skórę, ale nie peelinguje! Przy tym nie wysusza skóry, ani nie podrażnia. Pieni się też znośnie. Plus za to, że te drobinki są naturalne, a nie jest to plastik. Z drugiej strony naturalne, ale w ogóle nie peelingują.
Jedyne co uwielbiam w tym żelu to jego słodki landrynowy zapach.

Jako żel TAK, jako peeling NIE

Żel do wydajnych nie należy, dość szybko ubywa z opakowania.
Cena takiego peelingującego żelu pod prysznic to 16,90 zł / 200 ml

Próbowałyście tych żeli? Jaką macie o nich opinie?

Ja tymczasem lecę się szykować na dzisiejsze świętowanie 22 urodzin :)

23 komentarze:

  1. Strasznie podoba mi się jego konsystencja. Kiedyś Biedronka wypuściła podobne 'peelingi' - też nie ścierały ale wyglądały pięknie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda i pachnie pięknie, ale z tym peelingiem w nazwie nie ma nic wspólnego :)

      Usuń
  2. Miałam brzoskwiniową wersję, ale żel był tak rzadki, że spływał przez palce. Była mało wydajny. Ale ładnie pachniał. Jednak nie kupię więcej, bo ten żel peelingujący z peelingiem nie ma nic wspólnego:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie:) te 16 zł wole wydać na peeling cukrowy, który faktycznie będzie miał dobrą ścieralność :)

      Usuń
  3. peeling bez peelingu ;)
    Ale wygląda cudnie i pewnie pachnie tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słaby ten peeling! Wolę sobie zrobić domowy peeling z cukrem i ulubionym olejkiem, polecam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wolę mieć dwa oddzielne kosmetyki. Mocny peeling i przyjemny żel. Bo czasami połączenia tak jak w tym przypadku nie sprawdzają się najlepiej, raczej ten „peelingujący” żel nie usunie martwego naskórka ale jego właściwości myjące są ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zakupiłam ten żel peelingujący z myślą o mojej wrażliwej do niedawna skórze. Aby mył, a przy okazji trochę ścierał.

      Usuń
  6. Wolę mocniejsze peelingi, szkoda że mało wydajny ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. O proszę, to jesteśmy bardzo bliskimi rówieśniczkami;) ja za miesiąc tez 22 :) a co do tego żelu to wszystkie opinie jakie czytałam są mniej więcej takie jak Twoja, niemniej skusilam się na wersję waniliową i czeka w zapasie na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam podobny produkt, jest świetny ! ;)

    claudiaa11225.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkiego najlepszego :)
    A zaciekawiłaś mnie chyba tylko zapachem szkoda że jako peeling średnio się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że nie sprawdza się jako peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że się nie do końca sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  12. wygląda tak że najchętniej to bym go zjadła :) szkoda ze nie peelinguje ale i tak bardzo chętnie wyprobuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. za zapach bym polubiła, ale cena wysoka :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Od początku, gdy je reklamowali odstraszała mnie cena i wyczuwałam, że z jego peelingowaniem będzie kiepsko :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj z chęcią wypróbuje mimo, że nie do końca się sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo fajnie zapowiadają się te pilingi, chyba się skuszę :)
    Zapraszam do mnie: www.esentialss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.