Peelingi uwielbiam. To pierwsze zdanie, a w sumie dwa słowa jakie mogę napisać w notce o peelingach. Najbardziej lubię te cukrowe po których skóra jest cała czerwona i widocznie wygładzona. Teraz moja skóra stała się wrażliwa, więc wybieram te peelingi, które są w formie żelu. Podczas ostatnich zakupów w moje ręce wpadł żel peelingujący z Isany kwiat jabłoni i limonka. Z racji, że jest to edycja limitowana, nie zastanawiałam się chwili czy go kupić. Do tego też doszła niska cena, ja kupiłam na promocji za 3.99 zł.
Obietnice producenta
Peeling dogłębnie oczyszcza skórę, roztacza owocowy, świeży zapach. Drobnoziarnisty peeling delikatnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia i obumarłe fragmenty naskórka, W efekcie poprawia się struktura skóry, która wygląda zdrowo i lśniąco.
Opakowanie
Z tych co lubię, stoi na nakrętce zamykanej na klik. Przy tej konsystencji jednak trzeba uważać na to "stanie na głowie". Niestety naklejka zniszczyła się już po około 2 użyciach, co widzicie na zdjęciu wyżej.
Konsystencja | Zapach
Peeling ma konsystencje bardzo rzadką. Należy uważać na to jak trzymamy otwartą butelkę, ponieważ ja kilka razy miałam tak, że gdy nakładałam peeling na rękę, z butelki w tym czasie ubywał produkt. Tym samym spada jego wydajność.
Drobinki zatopione w żelu są małe, a sam żel jest zielonego koloru. Substancja ścieralna to najprawdopodobniej plastik. Na próżno doszukiwać się tu naturalnych składników, jak np. sproszkowanych pestek moreli.
Zapach jest letni, orzeźwiający i pachnie dokładnie tak jak przedstawił to producent - kwiat jabłoni i limonka. Zapach lekko kwaśny, ale także soczysty.
Aplikacja
Peeling stosuje zawsze wieczorem, około 3-4 razy w tygodniu. Na mokrą skórę nakładam peeling i lekko masuje. Spłukuje ciepłą wodą, mimo to, że drobinki się nie rozpuszczają w wodzie nie ma problemu z ich zmyciem. Zawsze gdy spłukuje peeling wodą, pocieram skórę delikatnie dłonią.
Działanie
Stopień ścierania jest jak dla mnie bardzo dobry. Tak jak na początku zaznaczyłam, że mam skórę lekko wrażliwą i odczucia mogę mieć nie co inne. Drobinki nie rozpuszczają się w wodzie, co jest dużym plusem, ponieważ nie trzeba się śpieszyć z wykonaniem masażu skóry i jej złuszczania. Skóra po wykonaniu tej czynności jest lekko czerwona i wygładzona. Obumarły naskórek jest z pewnością usunięty i pozwala na lepsze wchłanianie się balsamów. Nie zostawia tłustego filmu na skórze - nie posiada parafiny.
Wydajność
Określiłabym ją jako średnią. Wszystko zależy od tego ile razy w tygodniu używa się peelingu, w jakich ilościach. Ze względu na rzadką konsystencje nie będzie ona zadowalająca.
Cena: 4,99 zł / 200 ml
W promocji można dostać za 3,99 zł.
Dobry peeling za niską cenę. Szkoda, że to edycja limitowana, ale z pewnością szykują coś na jesień/zima :)
Próbowałyście?
Może wypróbuję? Będę dzisiaj w Rossmannie, to przemyślę jeszcze :D
OdpowiedzUsuńCena niska, a dla mnie dość dobre działanie :)
UsuńMoże się skuszę, choć z isany miałam tylko szampon :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Isana ma niektóre dobre kosmetyki :)
UsuńOsobiście lubię te mocne peelingi choć czasami lubię sięgnąć po coś łagodniejszego - z chęcią bym sie na niego skusiła ale póki co nałożyłam sobie bana zakupowego na kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa mam wielki szlaban na kosmetyki, a i tak kupuje :)
Usuńświetny blog obserwuję zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://folkkejti.blogspot.com/
nie zwróciłam na ten peeling nigdy uwagi :)
OdpowiedzUsuńOstatnio się nad nim zastanawiałam, bałam się, że będzie to słaby zdzierak, a ja lubię mocne. Bardzo lubiłam peeling z Synergene był gruboziarnisty i solidnie obdzierał. Wycofali go, albo zmienili opakowanie i nie mogę do znaleźć. Takie leciutkie żeliki z drobinkami to chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa mam skórę wrażliwą więc dla mnie jest dość mocny :)
UsuńMam go i uważam, że to całkiem sympatyczny produkt :-)
OdpowiedzUsuńmusi byc swietny :) zapach by mi sie spodobal :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale rozejrzę się za nim:)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za nim, bo zapachowo by mi przypasował :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy jest jeszcze dostępny bo z chęcią bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza ;)
UsuńZ tego co wiem to jest jeszcze dostępny :)
OdpowiedzUsuń