Jako posiadaczka cery tłustej z niedoskonałościami, stale poszukuję dobrego pudru matującego. Do tej pory był nim puder Synergen z Rossmanna, który po jakimś czasie zaczął mi przeszkadzać. Postanowiłam się rozejrzeć po drogeriach w poszukiwaniu godnego zastępcy i trafiłam na świetną promocje w Naturze.
Pudry Sensique dostępne są w Naturze w trzech wersjach: rozświetlające, matujące i brązujące.
Puder zamknięty jest w plastikowym opakowaniu. Aktualnie widzę już sporę dno w pudrze, a plastik jest nie połamany, napisy się nie starły. Do pudru nie ma dołączonej gąbki, a ja i tak korzystam z pędzla Hakuro H55. Na fakturze nowego pudru widoczne są tłoczone gałązki z listkami. Puder był już kilka razy w użyciu więc są one już nie widoczne.
Posiadam numer 02 i jest to piaskowy kolor o lekko pomarańczowych tonach. Na pierwszym zdjęciu jest on bardziej rzeczywisty. Trudno było mi uchwycić aparatem właściwy kolor. Wspomniane pomarańczowe tony nie są widoczne na skórze i nie robią z nas marchewki na twarzy.
Puder jest tak jak opisuje producent o jedwabistej konsystencji. Dzięki temu podczas nabierania pudru na pędzel, nie pyli na wszystko dookoła, tylko na prawdę minimalnie się osypuje.
Po nałożeniu pudru wykazuje on od razu właściwości matujące. Nie jest to płaski mat, więc nie czuje się jak z maską na twarzy. Dodatkowo lekko kryje wszelakie zaczerwienienia i np. przebarwienia.
Jego trwałość to 4-5 godzin z podkładem, co jest na prawdę dobrym wynikiem :) Po takim czasie zaczynam się lekko świecić i wystarczy poprawka tym pudrem a na następne godziny mam spokój i nie myślę, że wyglądam jak bombka choinkowa.
Na skórze bez podkładu trzyma się przez 2-3 godziny, a następnie się ściera. Nie tworzy plam i nie podkreśla suchych skórek.
Wydajność jest dobra, kupiłam go na początku lipca i zaczęłam od razu używać. Aktualnie widać 2 pierścienie (mam nadzieje, że wiecie o co chodzi) metalowego denka. Na 2-3 tygodnie jeszcze starczy.
Puder zakupiłam w cenie 4,99 zł/12g
Cena regularna to: 7,99 zł
Producentem pudru jest firma HEAN, która produkuje kosmetyki Sensiuqe tylko dla drogerii Natura.
Jakie polecacie pudry matujące?
ja szczerze polecam bambusowy z BU :) ten też mam, ale używam dopiero od wczoraj ;)
OdpowiedzUsuńMam bambusowy z paese i jakoś chyba wolę te prasowane :) Ciekawe jak u Ciebie się sprawdzi :)
Usuńteż niedawno pisałam o tym pudrze, jest naprawdę dobry jak za takie pieniądze :)
OdpowiedzUsuńczytałam u Ciebie o nim :)
UsuńMam, i bardzo lubię. U mnie sprawdza się bardzo dobrze, ale pewnie będę jeszcze testowała inne. Oczywiście za tę cenę to jak najbardziej TAK! :)
OdpowiedzUsuńJa nie zarzekam się, że będę używała go już zawsze :) Ale na razie mi wystarczy :)
UsuńZastanawiam się nad nim
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że jest tak tani, ja używam ryżowego palladio
OdpowiedzUsuńI jak się spisuje ?
UsuńMam go w zapasach ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńW liceum notorycznie używałam pudrów Sensique - tani i całkiem niezły, choć wykończenie niezbyt naturalne. Teraz wolę coś lżejszego, ze średniej półki ;)
OdpowiedzUsuńmam je i ja jestem nawet zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPóki co u mnie się sprawdza :)
Usuńmam na niego chęć, tylko boję się że kolor będzie zły :/
OdpowiedzUsuńW naturze przy pudrach są testery :)
UsuńMam go od niedawna i na razie jest dla mnie mocno neutralnym produktem...
OdpowiedzUsuńTaniutki : ) Nawet nie wiedziałam, że to HEAN : )
OdpowiedzUsuń♡ ja od dawna używam Rimmel Stay Matte i mam już 2 opakowanie w zapasie :D
OdpowiedzUsuń