Pielęgnacja i higiena miejsc intymnych jest ważna u każdej kobiety. Liczne infekcje i zakażenia, którym towarzyszy pieczenie, ból i świąd można zniwelować w większym lub mniejszym lub większym stopniu odpowiednią higieną. Stosując od kilku ładnych lat żele do higieny intymnej nie miałam żadnej infekcji, ba! ja nigdy nie miałam żadnej infekcji miejsc intymnych. Żele do higieny intymnej stosuje w celu profilaktycznym, odświeżającym oraz ze względu na higienę.
Dzisiaj przedstawię Wam, żel firmy Green Pharmacy z nowej serii Pharma Care. Otrzymałam go w ramach klubu Elfa Pharm.
Żel zapakowany jest w prostokątny kartonik. Szata graficzna nowej serii żeli jest przyjemna dla oka :) Właściwe opakowanie dla żelu to butelka z przeźroczystego plastiku z bardzo wygodną pompką. Posiada ona zabezpieczenie, dzięki któremu po przesunięciu w prawą stronę pompki zostaje zamknięty dopływ żelu. Ważne dla osób podróżujących. Naklejki się nie ścierają, ani nie miękną, a żel jest podatny cały czas na działanie wody.
Żel do higieny intymnej wg. producenta nie zawiera mydła, SLS, SLES, parabenów ani środków koloryzujących, które mogłyby wywołać podrażnienie delikatnych miejsc.
Skład żelu do higieny intymnej Green Pharmacy to woda, delikatne substancje myjące (Cocamidopropyl Betaine), gliceryna, substancje umożliwiające powstanie emulcji, pantenol, kwas melkowy, ekstrakt z kory dębu (11 miejce), perfumy, konserwant.
Gdzieś mi się obiło o uszy, że kosmetyków z disodium EDTA nie powinny stosować kobiety w ciąży i karmiące piersią. Żel ten dedykowany jest także dla kobiet po porodzie, więc kwestia może być sporna. Z drugiej jednak strony składnik ten jest umieszczony praktycznie na końcu składu więc nie wiadomo jakie jest jego stężenie procentowe. Dodatkowo żel spłukujemy po chwil i nie wchłania się on bezpośrednio w skórę tak jak kremy.
W mojej osobistej opinii żel ma za zadanie zachowywać odpowiednie pH skóry, myć, przywracać odpowiednią mikroflorę bakteryjną i odświeżać miejsce intymne. Dodatkowymi właściwościami jest łagodzenie, kojenie podrażnień oraz świądu.
Stosowanie zwykłych środków myjących, takich jak żele pod prysznic mogą wysuszać miejsca intymne, niszcząc mikroflorę bakteryjną, która jest potrzebna do naturalnej równowagi. Dzięki temu zwiększa się ryzyko wystąpienia infekcji.
Żel stosuję raz dziennie, ponieważ nie czuję potrzeby stosowania większej ilości. Ma konsystencje lekko gęstego żelu, który po kontakcie z wodą przeistacza się w delikatną kremową emulsję. Przed użyciem żel rozcieńczam z niewielką ilością wody. Po regularnym stosowaniu nie występuje nic takiego jak podrażnienia, wysuszenie miejsc intymnych czy pieczenie. Miejsca intymne są odświeżone i ukojone, a czegoś takiego jak dyskomfort po prostu nie ma. Dzięki pompce aplikacja jest łatwa i szybka, a wydajność dzięki temu wyższa.
Nie wyczuwalny zapach jest tym, co w takich specjalnych kosmetykach powinno być normą. Nie raz spotkałam się z płynami do higieny intymnej, które były perfumowane. Nie jest to potrzebne, bo to nie balsam, który ma ładnie pachnieć. Płyny te mają działać ! W tym żelu akurat zapachu nie czujemy w ogóle.
Ekstrakt z kory dębu ma działanie przeciwgrzybicze, przeciwzapalne, ochronne i zapobiega infekcjom.'
Szałwia lekarska ma działanie przeciwbakteryjne, ściągające i zmniejsza skłonność do stanów zapalnych
Cena: 11,99 zł / 300 ml
Do kupienia TU i w drogeriach.
Jakie stosujecie płyny do higieny intymnej ? Ja do tej pory stosowałam płyn z firmy Venus, ale GP bardziej przypadło mi do gustu.
ja teraz używam płynu Soraya na zmianę z pianką GP :)
OdpowiedzUsuńpianki jeszcze nie miałam :)
UsuńJa używam Intimę Ziaji i jestem zadowolona :) Być może kiedyś wypróbuję GP :)
OdpowiedzUsuńZ gp nie miałam nigdy, ja bardzo lubię tą najnowszą sorayę dla aktywnych :)
OdpowiedzUsuńTeż ją mam :)
UsuńOstatnio przekonuję się do GP i chyba się na niego w przyszłości skuszę :)
OdpowiedzUsuńja stosowałam bardzo wiele różnych płynów i żeli do higieny intymnej, pewnie kiedyś wypróbuję ten
OdpowiedzUsuńta kora dębu w składzie na plus :) tzn jej ekstrakt ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu, ale jak zawsze wybierałam płyn to ten z korą dębu :)
UsuńCiekawy :)
OdpowiedzUsuńBrzmi nieźle :-) Ja obecnie stosuję żel z Sorayi :-)
OdpowiedzUsuńMiałam od nich piankę - świetny produkt
OdpowiedzUsuńczytałam o nim już wiele dobrego:) myślę, że godne wypróbowania są żele z Ziaji i Biały Jeleń:)
OdpowiedzUsuń