Witam ;*
W te upały zmobilizowałam się do napisania o moim ostatnim towarzyszu wieczornej pielęgnacji. Kilka lat temu jak nałożyłam jakiś krem to było dopiero wydarzenie! Nie dbałam o to, aż w końcu zawód kosmetyczki i zainteresowanie kosmetykami poniekąd mnie do tego zmusiły. Teraz nie wyobrażam sobie pielęgnacji twarzy bez toniku i kremu. Jako, że przyjmuję leki, które wysuszają skórę postanowiłam wybrać w pielęgnacji kosmetyk, który nie tylko nawilży, ale stworzy barierę ochronną dla skóry. Tak o to trafiłam na targach kosmetycznych na krem rodzimej firmy. Na początku uprzedzam, że AZS nie mam, a przeznaczony u mnie był do cery suchej, wrażliwej i podrażnionej.
Krem przeznaczony jest głównie dla osób z atopowym zapaleniem skóry. Ja nigdy z tym problemem się nie zmagałam, a wiem, że jest to uciążliwe. Producent zapewnia łagodzenie objawów AZS, regeneracje naskórka, natłuszczające działanie i zniwelowanie swędzenia, pieczenia i zaczerwienienia.
Pierwsze co przychodzi mi na myśl po przeczytanie nazwy "natłuszczający" to, że krem będzie w formie lekko zagęszczonego olejku, cieknącego przez palce i który będzie zostawiał film na skórze.
W kremie tym nic takiego na szczęście nie występuje. Konsystencja to lekki krem, który nie nosi śladów olejków. Dość szybko się wchłania i nie zostawia olejowego filmu na skórze twarzy. Skóra po użyciu jest mile wygładzona, natłuszczona i nie jest szorstka. Przy zastosowaniu tego kremu można pożegnać się z suchymi skórkami, a powiem, że nie miałam ani jednej od początku stosowania tego kremu!
Krem regenerująco - natłuszczający stosuje zawsze na noc i ilość jaką aplikuje na skórę nie jest wcale mała.
Jedyne co zauważyłam to znaczne przetłuszczanie się skóry rano, ale w końcu nie do tłustej skóry on jest. Dużym plusem jest też złagodzenie podrażnień :)
Mi dużo pomógł i myślę, że osoby z suchą skórą będą z niego zadowolone.
Kremu używam już 2 miesiące i na dnie znajduje się jeszcze trochę kremu :)
Cena: ok 12-15 zł /50 ml
Dostępność: Apteki
Ja się troszkę zraziłem do ziaji ... krem BB pomarańczowy niewypał, krem matująco normalizujący 25+ niewypał, tonik/krem liście manuka niewypał, krem spf50 matujacy niewypał ... jedynei co polecam do produkty do włosów
OdpowiedzUsuńKremów BB nie używam bo u mnie wszystkie stają się pomarańczowe, a krem spf50 matujący niedługo opiszę. Jednak mam o nim podobne zdanie co Ty :)
Usuńmi nazwa "natłuszczający" kojarzy się z latarnią na twarzy ;) krem zdecydowanie nie do mojej cery, ale mam nadzieję, że osobom z AZS pomaga :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten krem w drogerii, ale jakoś nie kupiłam, jednak po twojej recenzji chyba się na niego zdecyduję
OdpowiedzUsuńZiaja ma bardo fajne kremy, czaje się na razie na kurację matującą :p
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę, ale jakiś krem matujący by się przydał :)
OdpowiedzUsuńTen produkt mnie nie zaciekawił, ogólnie nie przepadam za tą marką ale najnowsza seria ta z manuka mnie intryguje, może coś wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńJa niestety mam AZS na dłoniach :( Myślę że ta seria byłaby dla mnie dobra!
OdpowiedzUsuńjakos osobiscie nie lubie ziaji :)
OdpowiedzUsuń