Od ponad miesiąca nie prostuje włosów, co jest moim osobistym sukcesem. Dzisiaj jednak nie o tym dlaczego tak się stało, to temat na osobny post, który dla Was szykuje. Zawsze lubiłam proste włosy, jednak moim daleko do takich było. Nawet po wyprostowaniu potrafiły się skręcać, a bez prostowania to już w ogóle. Podreptałam do drogerii w poszukiwaniu alternatywy dla prostownicy. Tak trafiłam na duet: szampon&odżywka prostujące włosy firmy Nivea.
Z początku zaznaczam, że nie wyobrażałam sobie idealnie prostych włosów po zastosowaniu poniższych produktów.
Producent tej serii chciał trafić w grupę kobiet, które marzą o idealnie prostych włosach. Trafił w samo sedno, ponieważ ja widząc napis prostujący włosy, nie zastanawiałam się chwili czy oba produkty trafią do mojego koszyka. Producent obiecuje nam wypielęgnowanie, proste i wygładzone włosy. Jak myślicie spełnia obietnice?
Opakowania tych produktów są z twardego plastiku, co później może być problemem w użytkowaniu. Odżywka stoi na głowie, jest to dobre rozwiązanie przy tej konsystencji. Zamykane wieczkiem na klik, więc na podróż się nadaje. Jednak szampon owinęłabym w folie, tak na wszelki wypadek :) Z drugiej strony butla 400 ml na wyjazd to nieciekawy pomysł jeżeli chodzi o zminimalizowanie miejsca bagażu.
SZAMPON
Wielka butla, a muszę to powiedzieć, że kupuje tylko takie. Z racji swoich długich włosów 200 ml szamponu starcza na naprawdę niedługo. Żadna to oszczędność, a kupować trzeba by było często. Szampon ma 400 ml pojemności i jest średnio wydajny. Zależy wszystko od długości włosów, częstości mycia, a ja zazwyczaj szamponu nie żałuje. Włosy sięgają mi kilka cm za łopatki, są geste i uciążliwe w jakichkolwiek stylizacjach.
Szampon dość dużo wytwarzał piany, dzięki temu włosy dobrze były oczyszczone. Szampon jest w formie lekkiego "żelu", dość płynnego. Nie ucieka jednak przez palce i nie spływa z włosów.
Szampon zawsze zostawiam ok. 1 minutę na włosach, aczkolwiek nie spowodował podrażnienia skalpu.
Po spłukaniu szamponu włosy są suche, matowe, "skrzypiące", poplątane i ogólnie w niezadowalającym stanie. Gdybym zastosowała tylko szampon, boję się jakie słowa by leciały przy rozczesywaniu włosów.
Cena: 12,99 zł / 400 ml
Ja zapłaciłam za niego w promocji 10,99 zł
ODŻYWKA
Odżywka zamknięta jest w twardym plastikowym opakowaniu, tak jak szampon. Jak dla mnie nie jest to najlpesze rozwiązanie dla takiego produktu. Mamy tu do czynienia ze zbitą, treściwą konsystencją odżywki, więc nawet gdy zużyje połowę opakowania, z drugą połową mam o wiele gorszy problem.
Trudno wycisnąć, a nie mówię tu o tej czynności gdy ma się mokre ręce. Plastik pójdzie pod nożyczki bo nie jestem w stanie wycisnąć końcowej partii produktu, a podejrzewam, że dane mi będzie skorzystać z niego jeszcze kilka razy. Odżywka potrafi czasami się wyśliznąć z rąk i wylecieć prosto w odpływ.
Odżywkę nakładam na włosy od wysokości ucha w dół i zostawiam na 2-3 minuty, aby włos mógł pochłonąć składniki. Po spłukaniu wyczuwalna jest miękkość i sypkość włosa.
Być może głównym winowajcą wysuszenia jest alkohol na drugim miejscu w składzie. Co wy na to?
Cena: 9,99 zł / 200 ml
DUET
Jak pisałam powyżej, po nałożeniu na włosy i spłukaniu duetu, czuć miękkość włosów, sypkość i nawilżenie. Wszystkie powyższe efekty mijają po wyschnięciu włosów. Matowość, suchość i tępe w dotyku to cechy które na gołe oko da się zobaczyć. Nie wiem co się dzieje wewnątrz włosa, ale podejrzewam, że nic dobrego. Co do ich głównego zadania czyli prostowania włosów. Na pewno oba produkty sprawiają, że skręt potencjalnego loka się rozluźnił i powstają miłe dla oka fale na włosach. Włosy są lekko ujarzmione, nie puszą się i nie odstawią we wszystkie strony. Czasami mogłam zauważyć, że gdzieniegdzie pojawiały się idealnie proste włosy. Nie jestem pewna czy to sprawka szamponu i odżywki czy po prostu przy leżenia włosów w nocy.
Inne odżywki z Nivei nie robiły u mnie takiej włosowej Sahary jak ta.
Wydajność szamponu: ok. 1 miesiąc na zmianę z innymi szamponami
Wydajność odżywki: ok. 1,5 miesiąca
Gdyby nie to, że wysuszają włosy pewnie kupiłabym ponownie. Miałyście?
ja mam serię diamond gloss i jestem bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńna składach się nie znam, ale całkiem możliwe że wysuszenie to wina alkoholu :/
OdpowiedzUsuńkomentarze poniżej wyeliminowały alkohol jako winowajce wysuszenia. Tak to jest jak się posty na szybko pisze :)
Usuńna drugim miejscu w składzie jest cetyl alkohol.Emolient tzw. tłusty. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. To nie wysusza ! myślę ze mogłas przeproteinowac włosy, bo keratyna w odżywce i szamponie jest dośc wysoko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje za informacje :) Faktycznie nie sprawdziłam dokładnie co to za alkohol - nauczka na przyszłość! Aczkolwiek używałam odżywki np. intense repair i keratyna znajduje się na tym samym miejscu co tutaj. Możliwe, że wysuszenie było spowodowane używaniem obu produktów na raz. Bo zawsze używałam tylko odżywkę z innym szamponem.
UsuńMiałam inny szampon z Nivei i włosy się dobrze po nim rozczesywały, więc może to wina szamponu?
OdpowiedzUsuńPo tym niestety były matowe, suche i plątały się.
UsuńZ Nivea to odżywkę Long Repair lubie :)
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię:)
UsuńJakoś nie wierzę w cudowne działanie prostujące szamponów czy odżywek :P
OdpowiedzUsuńJa też nie wierze, ale skręt loka zmniejszyły :)
UsuńO proszę tej wersji akurat nie miałam ale miałam coś z diamond i odżywka spisała się super.
OdpowiedzUsuńByć może wersje diamond gloss wypróbuje :)
Usuńhmm, jakoś mam wrażenie, że tutaj winowajcą jest szampon, ale niestety nie mam doświadczenia z produktami do włosów od nivea, więc nie bardzo mam wiedzę by móc się wypowiadac na ten temat ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje :) Albo stosowanie obu naraz.
Usuńmialam je kiedys i tak srednio mnie zachwycily ;)
OdpowiedzUsuńTej wersji nie używałam, ale diamentowy szampon uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTeraz już się boje próbować szamponu Nivea, może kiedyś.
UsuńMam wersję nadającą objętość i jestem bardzo,bardzo zadowolona. Włosy są mięciutkie i gładkie :)
OdpowiedzUsuńCzyli możliwe, że wersja prostująca ma takie działanie :)
UsuńChyba miałam taki produkt z Nivea, ale to było kilka lat temu. Nie wiem czy to ta sama wersja. Pamiętam, że dla moich włosów które są proste był ok. Chciałam po prostu bardziej podkreślić to jakie są :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę prostych włosów :) Chociaż ja się powoli przekonuje do moich falowanych :)
Usuńja mam proste włosy i akurat marzenie mam zeby sie kręciły, ale jakoś nie ufam takim produktom do prostowania czy właśnie do kręcenia ;)
OdpowiedzUsuńJa mam kręcone, a chciałabym proste :)
UsuńTej wersji nigdy nie używałam
OdpowiedzUsuń