A dzisiaj przedstawię wam żel Bebeauty z Biedronki, który niektórzy mogą kojarzyć :)
*kompleks anti-sebum - kompleks składający się z łopianu, jałowca, goryczki żółtej, cytryny i tymianku
Opakowanie to miękka tubka stojąca na wieczku, pojemność to 150 ml a wieczko jest odtykane.
Zapach trudno mi określić, czasami czuć jakby lekką mięte a czasami nic nie czuć :) Ale jest to zapach orzeźwiający.
Ja używam tego żelu na przemian z innymi żelami. Drobinki które posiada nie są jakieś ekstra mocne i nie ścierają zbyt dobrze tak jak mój ideał peeling gruboziarnisty z Perfecty. Ale przyjemnie te małe kuleczki masują twarz. Dla osób które nie mogą stosować mocnych peelingów czyli na przykład osoby o cerze wrażliwej myślę że ten żelo-peeling będzie idelany.
Nie powoduje tego iż skóra staje się sucha czy jest jakoś zaczerwieniona. Z moją cerą mieszaną się zaprzyjaźnił i nie wyrządza mi żadnej krzywdy.Ale nie zauważyłam aby nawet "lekko matowił" skórę twarzy tak jak to zapewnia producent.
Osoby które nie potrzebują specjalistycznych żeli a tylko chcą oczyszczać twarz myślę że będą zadowolone. Jednak ja go więcej nie kupię ponieważ używam żeli do cery trądzikowej a takowy raczej mało zdziała w tym kierunku.
Z tego co udało mi się wyczytać w internecie to producentem kosmetyków dla Biedronki jest Tołpa ale pod nazwą Bebeauty. Odrazu mówię że jest to informacja nie do końca sprawdzona i nie chce siać jakiś niepotrzebnych plotek :) Chyba że ktoś wie o tym na 100%?
Miałyście ten żel?
Mam ten żel i pasuje mi
OdpowiedzUsuń+obserwuje
Mój ulubieniec! :)
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja :))
OdpowiedzUsuńLubię go, fajnie oczyszcza, za śmieszne pieniądze!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego peelingu, ale chyba go kupię :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że kosmetyki dla Biedronki produkuje Tołpa ;)
OdpowiedzUsuńDlatego sa takiej świetnej jakości ;]
Nie miałam tego peelingu, aczkolwiek lubię produkty BEBeauty :)
OdpowiedzUsuńja JESZCZE go nie znam :))
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ale kiedyś na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńużywałam (;
OdpowiedzUsuńOooj Catherinaa :D
OdpowiedzUsuńAle ja lubię Was trzymać w niepewności :P
Pokażę, pokażę, później, bo muszę zdjęcia porobić i się zapoznać z tym wszystkim :)
Na popołudniową zmianę chodzisz? Fajnie! Lubiłam w liceum kończyć lekcje o 19 ;D
OdpowiedzUsuńJa zaczynam rok akademicki w październiku :P
OdpowiedzUsuńhah no ja nie znam ;d
OdpowiedzUsuńhttp://myrockinrobin.blogspot.com/
Jest bardzo przyjemny, ale wolę ten micelarny;-)
OdpowiedzUsuńTeż posiadam cerę mieszaną z niedoskonałościami i woda różana sprawdza się idealnie;-)
A ja go jeszcze nie mam, ale może kupię ;) Mój się skończy to pomyślę :D
OdpowiedzUsuńLubię takie żele, ale faktycznie, większość mimo obietnic nie matuje tak jak powinny matować... Niemniej jednak do przemywania twarzy od czasu do czasu się nadają ;)
OdpowiedzUsuń