Obiecałam wam tego posta już jakiś czas temu i dlatego też właśnie dzisiaj o tym pisze :)
A o to cały mój arsenał który stoi na biurku. Mam tu wszystko czego potrzebuje aby zrobić sobie przed wyjściem makijaż. Wcześniej wszystko stało w łazience ale z czasem stanie przed lustrem w łazience mi się znudziło i wole teraz normalnie usiąść i się umalować :)
Może zacznę od tego co jest z samego brzegu. Stoją tam najczęstsze rzeczy do demakijażu, czyli dwufazówka, płyn micelarny, krem nawilżający czasami stosowany jako baza pod makijaż.patyczki do korekty makijażu i oczywiście obowiązkowe lusterko. A ten taki pomarańczowy ludek to Czesio który pod wpływem nagrzania tańczy tzn. kiwa się :)
Następnie jest mój zbiór lakierów który w te wakacje powiększył się dwukrotnie :) obok pędzle w organizerze z zegarkiem który pomaga mi żebym nie spóźniła się do szkoły ;) Na razie jest to prowizoryczny stojak na lakiery ale mój Ukochany chce zrobić mi taki praktyczniejszy. W końcu dzisiaj dorwałam w Laboo lakier hologrphic shine którego już od jakiegoś czasu szukałam :) stoi na końcu.
W tych dwóch pudełeczkach znajdują się pojedyncze cienie które też w te wakacje się o kilka powiększyły :) np. Hean, Paese, Bell.
Obok jest koszyk z paletami cieni typu H&M, sleek, lorea'l, essence. Oraz miseczka z wacikami.
A to jest szafka którą kupiłam na allegro, za ok. 30 zł. A wiem że we wrześniu można znaleźć ją w biedronce za ok. 20 zł. Obok stoi segregator z wycinkami z gazet urodowych.
Pierwsza szufladka zwiera tusze do rzęs, pudry, fluidy, róże do policzków, eyelinery i korektor.
Druga zawiera błyszczyki do ust, eyelinery pozostałe, pomadki, żel koloryzujący i jakiś tester.
A trzecia zawiera wszelkiego rodzaju saszetki: maseczki do twarzy, do włosów, peelingi oraz chusteczki do demakijażu.
Zobaczcie ile kosmetyków ma ta dziewczyna. No chyba że jest wizażystką.
Też mam te szufladki ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na http://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/2012/09/czego-szukacie-na-blogach-pytajcie-i.html
Gdzie proszę o pomóc i masz szansę że nagrodzę twój blog ;)
Świetnie masz to zorganizowane :)
OdpowiedzUsuńCzekam na pielęgnację :)
:O ile tego jeeesst :O
OdpowiedzUsuńSuper szafeczka, muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają pędzle w pojemniczku z zegarkiem- praktyczne rozwiązanie! :)
Strasznie tego dużo ;)
OdpowiedzUsuńWszędzie szukam takowych "szafeczek" pudełeczek i nie mogę znaleźć.
OdpowiedzUsuńAle mi by się przydały większe. Na kosmetyki typu maskary, eye-linery itp. oraz na włosowe szaleństwa.
Ale porządeczek jest, widzę :) (Chyba, że to tylko do zdjęcia tak ładnie poukładane :))
Ja tez poluję na te szufladki, jak będę w Leroy Marlin to wezmę na pewno :)
OdpowiedzUsuńJa muszę też niedługo zabrać się za porządki ^^
OdpowiedzUsuńTeż mam te szufladki;-) Ja trzymam kosmetyki w łazience, lubię się malować przed dużym lustrem;-)
OdpowiedzUsuńładnie mieszkają Twoje kosmetyki. :))
OdpowiedzUsuńale porządek:) u mnie wszystko wala się po kątach i rano biegam jak wariatka szukając tuszu czy korektora;)
OdpowiedzUsuńja lubię mieć wszystko poukladane w jakieś koszczki czy szufladki:)
UsuńMi też by się przydała taka szafka! Ja maluję się w łazience, chociaż chciałabym w pokoju - ale teraz na jesień/zima, kiedy wstaję na uczelnię ok 7 za oknami panują egipskie ciemności, a zapalić śiatła w pokoju nie mogę bo obudzę chłopaka :P W ogóle to ciągle marzę o toaletce z prawdziwego zdarzenia!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie masz to wszystko rozplanowane ^^
OdpowiedzUsuńile kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńcześć widzę, żę dużo nas łączy.
OdpowiedzUsuńW tej chwili używam tego samego peelingu Soraya, maski do włosów LATTE i chusteczek Alterra :)