12 sierpnia 2013

Oparzenie po opalaniu i krem kojący od floslek

Jako, że w niedzielę było piękne słoneczko to postanowiliśmy pojechać nad jezioro wygrzać się w słoneczku i wykąpać. Po kuracji tetracykliną cały czas smarowałam ciało filtrem 50+ ponieważ szybko mnie brało. Teraz stwierdziłam, że po co jak już nie biorę leków od dwóch miesięcy. No i mam to co widzicie poniżej.
Szczególnie widać odciętą linię od spodenek.
Zawsze marudziłam, że nogi opalają mi się najgorzej. No i masz babo los. Spiekły mi się na skwarki, a oczywiście zobaczyłam to dopiero jak wróciłam do domu. Nie miłosiernie mnie pieką. Nad jeziorem smarowałam się dwa razy także kremem od floslek do opalania z filtrem 15 spf. A tego kosmetyku poniżej to wycisnęłam chyba pół tubki.
Ramiona o dziwo tak mnie nie pieką, ani nie są zaczerwienione. Po prostu po opalaniu stały się brązowe i z tego chyba najbardziej się cieszę. A co do powyższego kremu to bardzo go polubiłam. A za co? Już piszę.
Pierwsze co mi się najbardziej podobało to to, że pachnie niczym guma balonowa i to dość intensywnie!
Po wysmarowaniu ciała czuje się lekki chłodek i ukojenie (w moim przypadku). Skóra nie jest sucha, a dość dobrze nawilżona. W przypadku mojego oparzenia uczucie ukojenia nie jest długotrwałe i pieczenie wraca na nowo. Czuje się jakby do nóg przystawiono mi gorący grzejnik.
Jedynym minusem jakiego doszukałam się w tej emulsji jest to, że potrafi na ciele się rolować i pozostawiać "farfocle" których czasami trudno się pozbyć bo przyklejają się do ciała.
Przy rozsmarowaniu nie pozostawia smug na ciele.



Jutro lecę chyba do apteki po Panthenol w sprayu. I tylko mam nadzieje, że skóra nie będzie mi płatami schodzić.

19 komentarzy:

  1. współczuję ;/ ja sobie ramiona w tym roku spiekłam i pomogła mi chłodząca Soraya :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi po panthenolu nie przejdzie to wypróbuje soraya

      Usuń
  2. Jak dobrze, że opalam się na brązowo..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też opalam sie na brązowo, ale teraz sie po prosu po parzyłam :(

      Usuń
    2. Mojej skóry się nie da poparzyć, chociaż bym chciała, to i tak nie będę czerwona :P

      Usuń
  3. Jakbym widziała swoje uda po ostatniej wizycie u teściowej ;) O dziwo łydki zostały "nienaruszone" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie najbardziej uda się spieły :)

      Usuń
    2. Mi pomogło stosowanie kilka razy dziennie pianki w sprayu Panthenol forte. Do dostania w aptece za ok. 30zł

      Usuń
  4. Ja mam to samo...Ostatnio byłam nad wodą i spiekłam się tak, że hej!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się tak opaliłam w czwartek, cały dzień na plaży. Na twarzy wyglądałam jak pijak, na szczęście już się ładnie wyrównało. Zarzekałam się, że już wystarczy słońca a teraz jak się już uspokoiło chętnie bym się jeszcze przybrązowiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi chyba opalania już wystarczy :) teraz tylko musze sie smarować filtrem 50+ co by sie bardziej nie usmażyć :)

      Usuń
  6. oj biedactwo, spiekłaś się na raka :/

    OdpowiedzUsuń
  7. nie wiedziałam, że napisałam o tym samym paręnaście godzin po Tobie! :) dopiero teraz nadrabiam.. ;) faktycznie nóżki spiekłaś perfekcyjnie. mi już skóra z połowy pleców zeszła :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, może to intuicja :) ja cały czas nawilżam i mam nadzieje, że skóra mi nie zejdzie :)

      Usuń
  8. Też moje nogi wyglądały tak jeszcze tydzień temu. Wyskoczył mi nawet jeden pęcherz. :/
    Ale już sytuacja opanowana. Trzeba skórę dużo nawilżać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojeju, ale się spiekłaś, współczuję...

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie testowałam jeszcze tego kremu ale z pewnością mogę polecić zel po opalaniu SOS firmy Soraya.
    Sprzedawany jest on w niebieskich tubkach z fajnym dozownikiem za mniej niz 20zl wiec bardzo przystępna cena.
    Zel ma bardzo fajna konsystencje, łatwo sie rozprowadza nawet na spalonych ramionach no i najważniejsze daje niesamowita ulgę, redukuje zaczerwienienia !
    Ja mam tendencje do przedawkowania słońca ale dzięki temu zelowi nie ma juz łez nawet po długim dniu na sloncu ! POLECAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) za rok postaram się go wypróbować, bo w te wakacje nie będe już sie tak opalać :)

      Usuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.