15 czerwca 2013

Balea odżywka z mango i aloes - zachwyt uzasadniony?

I ja uległam wielkiemu WOW na temat niemieckich kosmetyków Balea. I pokusiłam się o 3 produkty a wśród nich była odżywka nawilżająca z mango i aloes. Czy faktycznie zasługuje na pochwałę ?

Oczekiwałam, że skoro większość produktów Balea jest świetna to i ten produkt wywiąże się z zadania.
Używałam ją spory czas, bo starczyła mi ona na ok. 3 tygodnie. Ma rzadką konsystencje ale nie do tego stopnia, że spływa z włosów. Przyjemnie owocowo pachnie i włosy dobrze się po niej rozczesują. No i chyba to tyle plusów jakie znalazłam w tej odżywce. Włosy po jej użyciu są po prostu nijakie. Nawilżenia zero, połysku zero, miękkości zero. Po prostu nic na moich włosach nie robi. A szkoda bo zapowiadała się fajnie. Ostatnio mam pecha co do odżywek - ta którą używam aktualnie też się nie sprawdza. Chyba powrócę do ukochanej odżywki z Alterry z granatem :)

4 komentarze:

  1. swietne zdjęcia, nie mam dostępu do balea

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam mleczko bez spłukiwania z tej serii i bardzo lubię i polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czytałam trochę opinii o tych szamponach i jak kupić z Balea to tylko z serii profesional, sama te mam i wuielbiam
    a te zwykłe co ty masz to własnie takie są nijakie

    OdpowiedzUsuń
  4. Alterra niezawodna jak zwykle ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.