5 kwietnia 2013

Poziomkowe spojrzenie w przeszłość.

Pogoda nie nastraja optymistycznie dlatego też chciałam Wam dzisiaj pokazać kosmetyk który umilił mi wieczory a także poranki w tą zimową szarą aurę. A co lepsze przypomniał lato i czasy jak miałam ok 12 lat! A dlaczego dowiecie się dalej...
Chodzi dokładnie o masło do ciała Mariza z olejkiem migdałowym i bawełną o zapachu poziomki. Pokazywałam Wam go we wczorajszym denku :) A otrzymałam go w ramach współpracy od Pani Bożeny.
Opakowanie jest standardowe jak na masło, wygodnie leży w dłoni i kosmetyk można wydobyć do końca. Etykieta z informacjami nie zdziera się. Wszystko utrzymane jest w ładnej różowej kolorystyce. Pojemność to 200 ml.
Konsystencja masła jest jak najbardziej maślana. Zbita, treściwa i nie jest lepka. No i ten słodki różowy kolor :)
Zapach jak najbardziej na tak! Słodka poziomka czasami może jednak się wydawać chemiczna ale nie jest to trwałe wrażenie. Na ciele nie zostaje niestety na długo, po ok. 10 min. zmienia się w zwykły kremowy zapach. I to właśnie on sprawił, że przypomniało mi się jakiego kremu (pierwszego) używałam mając 11-12 lat. A długo szukałam co to mogło być. Zakupiony podajże w Schlecker. Pierwszy od lewej czerwony. Cztery Pory roku Jogurtowy krem do ciała Poziomkowy - mariza pachnie identycznie :)
PharmaCF, Cztery Pory Roku, Jogurtowy krem do ciała
źródło
 Już wtedy miałam zamiłowanie do smarowania się kremami i w ogóle kosmetyków. I do tej pory mi to zostało :)
Jego działanie też było pozytywne. Co prawda trochę tępo się rozsmarowywał na ciele - pewnie z powodu gęstej konsystencji i nie ślizgał się po ciele jak większość kosmetyków do smarowania. Wchłanianiem się nie popisał bo do całkowitego wchłonięcia się potrzebował ok. 4 minut.
Zapach co prawda szybko się ulatnia ale przy smarowaniu jest bardzo dobrze wyczuwalny.
Co dla mnie jest ważne nie zostawia białych smug na ciele a bardzo tego nie lubię. Po całkowitym wchłonięciu skóra nabiera delikatnego poślizgu, gdy krem się wchłania jest tak jakby lekka bariera gdy przeciągniemy ręką po skórze. Przy tym nie zostawia tłustego filmu a skóra jest miękka, gładka i odżywiona. Znika uczucie szorstkości a pojawia się lekki połysk. Niestety gdy rano się posmaruje wieczorem efektu już nie widać. Mi to nie przeszkadza ponieważ wieczorem i tak ponownie się smaruje.
Wydajność jak na masło jest bardzo dobra. Dlatego, że takie opakowanie starczyło mi na ponad 3 tygodnie a dokładniej na 22 użycia. W stosunku do tego masła to jest rewelacyjny wynik.
Dostępność: u konsultantek Marizy
Cena: 13,90 /200 ml

Mimo niektórych minusów ten zapach, wydajność i odżywienie wszystko zrekompensował :)

Jeżeli jesteście zainteresowane kosmetykami Mariza zapraszam na stronę internetową Pani Bożeny: 
www.e-mariza.info.
Jest możliwość dołączenia do klubu Mariza. A co przy tym zyskujecie?
To, że konsultanci Mariza mogą kupować kosmetyki 30 % taniej oraz zarabiać poprzez sprzedaż kosmetyków.
Aktualny katalog znajdziecie na stronie www.e-mariza.info

25 komentarzy:

  1. Fajne masełko się wydaje ale szkoda że długo schnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skóra jest trochę lepka jak wysycha, a te 4 minuty potrzeba żeby całkiem się wchłonęło :)

      Usuń
    2. nie usiedziałabym 4 minut z nim :D

      Usuń
  2. mam wielką ochotę na masełko z Marizy, ale raczej wybiorę zapach granatu i oczywiście poczekam na jakąś promocję :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh... Chyba go zamowię... Skusilaś mnie tym zapachem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie pachnie bosko, ale mam na razie niezły zapasik mazideł do ciała;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja siostra ma poziomkowe masło z Marizy, a ja miałam granat :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię ładnie pachnące masła do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda że zapach na ciele utrzymuje się tak krótko...

    OdpowiedzUsuń
  8. poziomki mniam, mniam ;) aż się przypomina lato!

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, że taki słabo wydajny, ale zapach wynagradza

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam to masełko, nie ma wielkiego WOW ale złe też nie jest :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach..poziomki,to masło musi być wspaniałe:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja dziś właśnie zamówiłam masełko granat i już nie mogę się go doczekać :)
    Jeśli pachnie tak samo ładnie, jak Twoja poziomka, to będę zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie miałam nic z Marizy :( Ciekawa jestem tego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Poziomkowe masełko? Już je polubiłam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. jakoś mi nie po drodze nigdy do tej firmy :)
    ale zapach ciekawy musi być :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam go zamawiać, bo znalazłam konsultantkę Marizy. :P Chyba się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.