Witajcie ;*
Wracam już do was po Świętach, które niestety ale bardzo szybko zleciały. Mamy kwiecień a pogoda nie zachwyca. Zamiast słońca i kwitnących kwiatów mamy śnieg i szare dni.
No ale dzisiaj nie o tym :) w związku z współpracą z BingoSpa otrzymałam produkty które sama wybrałam. A wśród nich znajdowało się mleczko pod prysznic z jedwabiem.
Opakowanie to butelka z dość twardego plastiku - akurat tutaj to nie przeszkadza ponieważ konsystencja jest lejąca się. Zakręcana metalową nakrętką i tu widzę już minus. Nie raz miałam problem z odkręceniem butelki pod prysznicem mokrymi rękami! Zdecydowanie lepsza by tu była pompka. Naklejka nie schodzi pod wpływem wody tak jak było to w przypadku jedwabiu do włosów (klik).
Otwór jest duży więc łatwo jest wylać zbyt dużą ilość mleczka.
Zapach jest podobny jak w przypadku jedwabiu do włosów. Przypomina mi on płyn do płukania tkanin. Jest delikatny, nie drażniący i po jakimś czasie przyzwyczaiłam się do niego. Po zmyciu mleczka z ciała zapach jest nie wyczuwalny.
Konsystencja powiedziałabym, że jest typowa dla mleczka. Lejąca się i rzadka. Tak jak pisałam wcześniej łatwo przesadzić z jego ilością na gąbce.
I tu skład dla zainteresowanych :
Wszelkie kosmetyki pod prysznic jak dla mnie mają spełniać jedną istotną rzecz: myć. Nie muszą nawilżać - od tego są masła i balsamy. A to mleczko swoje podstawowe zadanie jak najbardziej spełnia. Wystarczy niewielka ilość aby umyć ciało. Po kontakcie z wodą dobrze się pieni a później łatwo się zmywa.
Nie wysusza skóry ale także jej nie nawilża. Jedyne co zauważyłam to, że skóra jest pokryta miłą w dotyku cienką warstwą, tak jakby płaszczem ochronnym, który niestety po wytarciu skóry zanika.
Taka butelka jest dość wydajna, a i cena nie jest wysoka bo 8,50zł / 300 ml Jeżeli ktoś nie lubi zapachowych kosmetyków myjących to polecam :)
Możecie to mleczko kupić tutaj
A wy macie swoje bestsellery pod prysznic?
Lubię żele pod prysznic z Isany:). Nie lubię takich buteleczek. Jestem ciekawa jakie teraz będą produkty do wyboru z BingoSpa, zapisana do nowej edycji ?:)
OdpowiedzUsuńA już wczoraj wysłałam zgłoszenie ;) Mogliby coś dać z serii czekoladowej albo pomarańczowej do ciała :)
UsuńA Isanę też lubię, jak wykorzystam swoje zapasy żeli to będę próbować wszystkie z Isany :)
A w Rossmannie żele Isany znów są na przecenie- po 2.99 zł, więc to dobra okazja :D.
UsuńNie kuś! Ja mam spore zapasy żeli pod prysznic więc nie jest wskazane abym teraz coś kupowała :) Jeszcze nie raz będą po 2,99 :)
Usuńja bardzo lubię ziajowe mydła :D
OdpowiedzUsuńw tej chwili mam Blubel "Brzoskwinia i gruszka", to żel pod prysznic :) miałam też z serii Miziajki (cudne zapachy :D), a z mydeł miałam właśnie pomarańczowy i chyba masło kakaowe ;-)
UsuńJa pod względem zapachu ubóstwiam żele z OS :)
OdpowiedzUsuńdla mnie produkty z serii jedwab, niestety śmierdzą tanim mydłem ;/
OdpowiedzUsuńMoże i masz racje, jak dla mnie to płyn do płukania tkanin podajże różowy z biedronki ;)
Usuń