29 kwietnia 2013

Cukier vs Sól

Witam czytelników wszystkich ;* Co tam u Was? Ja jestem po pierwszym dniu praktyk i jestem wykończona. Dlatego muszę się trochę zrelaksować pisząc na blogu i czytając wasze :)
A dzisiaj będzie małe porównanie peelingów tej samej firmy a mianowicie Perfecty z serii Spa.

Brązowy kolor - peeling cukrowy z pomarańczą i aromatem wanilii
Niebieski kolor - solny peeling z czarną porzeczką i kofeiną
OPAKOWANIE
W obu przypadkach takie same, 225 ml pojemności. Po długotrwałym wpływem wody naklejki mogą się marszczyć i odchodzić. W gwint często wchodzą drobinki peelingu i trudno jest wieczko zakręcić. Należy oczyścić gwint i nie będzie problemu. Oba opakowania mają dość dziwną wadę, że mają pod spodem dosyć ostrą krawędź i kilka mm wolnego miejsca między krawędzią a prawidłowym opakowaniem. Podczas mycia, kiedy chcemy odkręcić może poranić ręce - zostają czerwone pręgi na ręku od odkręcania. Jak ktoś dalej nie wie o co chodzi mogę wstawić zdjęcie.
KONSYSTENCJA
W solnym peelingu konsystencja jest bardziej grudkowa i nierównomierna. Widać drobinki suszonej czarnej porzeczki. A sól jest dosyć gruba i widoczna. Jest trochę jakby tłusty w dotyku. Uwaga! przy zmywaniu peelingu drobinki czarnej porzeczki osadzają się dosłownie na wszystkim w brodziku/wannie i nie wyglądają ciekawie (jak małe robaczki). Więc radzę dokładnie spłukiwać co by nie wystraszyć następcy pod prysznic :)

Cukrowy peeling jest jednolity, cukier jest bardzo drobno zielony. Gdzie nie gdzie widać pomarańczowe kuleczki co podejrzewam, że może być czymś związanym z pomarańczą :) Ale pewna tego nie jestem.


ZAPACH
W przypadku pierwszego peelingu zapach ten jest stonowany, trochę chemiczny. Przypomina on zapach owoców leśnych. Wyczuwalna jest nuta słodka jak i lekko kwaśna. Nie pozostaje na ciele po użyciu.

Jeżeli chodzi o drugi peeling to tu zapach nie przypadł mi do gustu w ogóle. Myśląc o pomarańczowym i waniliowym zapachu jest to orzeźwiająco - słodkie połączenie. W przypadku tego peelingu jest to zapach bardzo mdły, chemiczny i wcale nie orzeźwiający. Nawet nie wiem do czego go porównać. Ale pomarańczowy to na pewno nie jest. Tak jak w przypadku solnego zapach nie utrzymuje się na ciele po użyciu. Na szczęście!

WYDAJNOŚĆ
Co do wydajności to nie mam zastrzeżeń, bo oba spisały się dobrze. Starczyły mi na 7-8 razy. I w cale sobie ich nie żałowałam :)

DZIAŁANIE
W przypadku solnego peelingu powinnam oczekiwać wyszczuplenia. Aczkolwiek na to nawet nie liczyłam. Nie wierzę, że kosmetyk bez współudziału ćwiczeń i diety potrafi człowieka wyszczuplić. Także to zapewnienie się nie sprawdziło. Co do działania antycellulitowego też się nie sprawdził. Ale u mnie peelingi mają dobrze złuszczać naskórek, przygotowując go do kremu. A tu radzi sobie świetnie. Drobinki bardzo dobrze ścierają na mokro jak i również na sucho. Skóra jest gładka i pozbawiona szorstkości. Pozostawia tłusty film na ciele.

Peeling cukrowy ma za zadanie działać antycellulitowo (moje zdanie jak wyżej). Działanie bardzo podobne jak wyżej, naskórek dobrze starty, skóra jest wygładzona, miękka i lepiej ukrwiona (występuje zaczerwienienie po masażu peelingiem) Zostawia na ciele lekki film (nie jest taki tłusty jak w przypadku solnego peelingu)



Dostępność i cena
Peelingi dostępne są w drogeriach w cenie ok. 18 zł/ 225 ml

Peeling solny być może, że kiedyś jeszcze kupię aczkolwiek cukrowego nie ze względu na zapach.

Ale się rozpisałam. Kto przeczytał wszystko temu chwała za to ! :)
Miałyście?

19 komentarzy:

  1. miałam własnie kupic ostatnio ten solny ale nie wystarczyło mi pieniedzy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam solny, wolę cukrowe

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zawsze czytam wszystko :D Nie miałam żadnego z tych peelingów, ale lubię peelingi cukrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam peeling cukrowy i solny ale inne wersje zapachowe. jak dla mnie zdecydowanie cukrowy lepszy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam że są dostępne w lidlu za ok 15zł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne i przydatne porównanie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam cukrowy i nawet lubiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam solny, ale średnio przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawe i wyczerpujące porównanie.
    Przeczytałam od deski do deski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja lubię i solne i cukrowe peelingi:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie najważniejsze w peelingu, są grugki, aby było ich dużo i dobrze ścierał.
    Żadnego z przedstawionych przez Ciebie jeszcze nie miałąm.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. nie cierpię tłustego filmu na skórze, bo mam wrażenie, że moja skóra nie oddycha ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też niezbyt odpowiada to w peelingu bo później jest problem z rozsmarowaniem balsamu/masła na skórze.

      Usuń
  13. Nie miałam żadnego z nich, ale planuję przetestować coś ;) Chyba skuszę się na cukrowy skoro lepiej zdziera, ale może inny zapach jeśli tego nie polecasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam wanilię z pomarańczą i zapach mi się podobał :) Nie podobał mi się trochę tłusty film na skórze ale poza tym był okej.

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam właśnie ten cukrowy i mnie zachwycił zapach. Masło też miałam, a w zasadzie mam, bo kupiłam drugie opakowanie. Peeling ten też planuję zakupić kolejny raz.
    Uwielbiam serię pomarańczowo-waniliową.

    A solnego nie znam, ale z chęcią zakupię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dla mnie zapach pomarańczy i wanilii jest za mdły. I chyba obawiałabym sie kupić masło o tym zapachu.

      Usuń
  16. JA przeczytałam!

    Nie miałam jeszcze żadnego, ale ten solny mnie zainteresował, nie używałam peelingu tego typu do tej pory, męczę teraz cukrowy Hean z żeń-szeniem.

    Zapraszam Cię na moje pierwsze rozdanie http://zajrzyjdoszufladki.blogspot.com/2013/05/rozdanie-1.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.