3 lutego 2013

Lody zamknięte w maśle do ciała ;)

Widziałyście ostatnio, że wykończyłam 2 produkty do ciała : isana krem z masłem shea i kakaem a drugie było serum czekoladowo-miętowe. Także jako maniaczka wszelakich smarowideł do ciała nie mogłam wytrzymać i musiałam kupić nowe masełko. Wybór padł na pomarańczowe pudełeczko z napisem „Korperbutter mandarine & joghurt”  I szczerze powiedziawszy kiedyś tylko na nie zerknęłam i od razu sam wygląd zdobył moje serce i od tamtego czasu masło "chodziło" za mną aby je kupić :)
Dlaczego masło a nie balsam? Dlatego, że masła mają bardziej treściwą konsystencje i lepiej działają na naszą skórę. Posiadają większą ilość składników odżywczych i tym bardziej nadają się do suchej skóry.


Opakowanie to 200 ml pudełko dzięki któremu można wydobyć masełko do samego końca. Przeżyło kilka razy upadek z wysokości i nic się nie stało. Zawiera folię zabezpieczającą.


Konsystencja jest dosłownie jak masło, gęsta, treściwa i zbita. Przekręcając nawet pudełko do góry dnem ono się trzyma i nic nie spływa. Nie ma problemu z jego wydostaniem .
Zapach to jest to! Wyobraźcie sobie, że jak otworzyłam pudełko i okryłam folie niemalże odpłynęłam. Zapach lodów Manhattan pomarańczowych, które z tego co mi wiadomo już wycofali. Teraz co jakiś czas otwieram w ciągu dnia pudełko i wącham w celu przypomnienia sobie smaku i zapachu tych lodów .


Cena: ok. 11 zł / 200 ml


Działanie
Maseł czy w ogóle mazideł do ciała używam dwa razy dziennie – rano i wieczorem. Ktoś zapyta po co aż 2 razy? No cóż takie już jest moje przyzwyczajenie :) Masło nakładając na ciało rozpływa się i dobrze rozsmarowuje. Nie tworzy białych smug nawet gdy nałożymy większą ilość. Aby się całkowicie wchłonęło należy chwilkę odczekać, ok. 1 minuty. Po wchłonięciu masła skóra jest miękka, ale nie ma charakterystycznego dla niektórych balsamów czy maseł tłustego filmu. Zapach niestety na skórze się zmienia co bardzo mnie zasmuciło, z lodów przemienia się w lekki słodkawy zapach troszkę jakby mandarynka. Jednak wolałabym pachnieć lodami Manhattan. Nie jest drażniący i nie koliduje z perfumami.

A jeżeli chodzi o nawilżenie to tu wypada przeciętnie aczkolwiek czuć, że skóra jest miękka, gładka i pachnąca ale nie jest to takie działanie jak w przypadku Isany kakowej. Dlatego myślę, że dla osób z bardzo suchą skórą nie będzie się nadawał. A niby w składzie na drugim miejscu widnieje masło shea, na czwartym gliceryna.
No i do tego dochodzi wydajność, który jest ogólnie kiepska. Przez 1,5 tygodnia zużyłam prawie całe opakowanie co nie jest dla mnie satysfakcjonującym wynikiem, bo co 2 tygodnie kupować nowy produkt to troszkę nie bardzo. Dla zapachu TAK dla głębokiego nawilżenia NIE. Ja posiadam skórę normalna dlatego też podejrzewam, że  na wiosnę albo lato zakupię drugie opakowanie tak w ramach tęsknoty za lodami Manhattan ;)

Widziałam, że niektóre z Was miały już to masło, jak wrażenia ? :)

12 komentarzy:

  1. kiepsko z tą wydajnością ;-/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kosmetyki o zapachu jedzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jedynie je wąchałam, lubię słodkie zapachy ale ten jest moim zdaniem aż za bardzo słodki

    OdpowiedzUsuń
  4. zdecydowanie mnie skusiłaś na to masełko :D

    OdpowiedzUsuń
  5. jeśli tak pachnie to musi cudowne. też lubię masła. póki co wykańczam z Body shopu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla samego zapachu warto kupić.Tylko szkoda, że tak słabo nawilża. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. ja strasznie uwielbiam masła!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niektóre kosmetyki na prawdę pachną niebiańsko :P czasami niestety znajdują się całkowite buble.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa jestem jak pachnie :)
    Uwielbiam masła do ciała, jednak ostatnio ciężko idzie mi z ich zużyciem

    OdpowiedzUsuń
  10. Tego masełka nie miałam :), ale mam zakaz kupowania jak na razie

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie choć skóra sucha, działanie nawilżenia jest świetne, o dziwo, nie spodziewałam się tego, zapach niesamowity

    OdpowiedzUsuń
  12. Cześć, zapraszam - nowy wpis...trochę się denerwuję, bo nie wiem jaka będzie Twoja opinia :/ dodałam filmik

    Zapraszam: ilonastejbach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.