27 stycznia 2013

A miało być tak pięknie...

Sympatia do polskiej firmy Joanna zaczęła się od świetnego masła do ciała z bawełną KLIK a także peelingu KLIK i odżywki KLIK Więc chciałam dalej poznawać ich produkty i sięgnęłam po balsam nawilżająco – regenerujący. No i mój zapał trochę ostygł. Ale poczytacie o tym dalej.



Producent opowiada o tradycji z medycyny ludowej, cudnym nawilżeniu przez zawarty w nim mleko i miód.
Opakowanie to dość miła dla oka i wygodna butelka mieszcząca 300 g balsamu, z zamykaniem na klik i nie ma problemu z otwarciem butelki mokrymi rękoma. Posiada mały otwór ale balsamu i tak za dużo zawsze wypływa.
Konsystencja: no i tu było moje rozczarowanie, jak dla mnie balsam powinien mieć nie za gęstą i nie za rzadką konsystencje. A produkt z Joanny jest bardzo rzadki, potrafi spływać z rąk a co lepsze z włosów. Balsam jest prawie przeźroczysty.
Zapach lekko  miodowy, dość słodki. Jednak później nie jest on wyczuwalny na włosach.
Działanie:
Używałam tego balsamu po każdym myciu i co zrobił z moimi włosami? Kompletnie NIC a może i zaszkodził. Kupując produkt do włosów który nazywa się „balsam” oczekuje od niego świetnego nawilżenia bo co do regeneracji to już inna bajka. Wydajność  jest kiepska, ze względu na rzadką konsystencje i moje długie włosiska.  A że wykończyłam opakowanie to mogę co nie co o nim powiedzieć. Więc co zauważyłam?
Wysuszenie – włosy po tym balsamie stały się mega suche szczególnie na końcach. Ale wiem skąd to się wzięło. Mianowicie w produkcie znajdują się 3 mieszaniny alkoholi:
- cetyl alkohol (na 2 miejscu zaraz po wodzie)
- cetearyl alkohol (3 miejsce w składzie)
- izopropyl alkohol (prawdopodobnie główny winowajca)
Włosy straciły też swój blask a także miękkość. Jedyny plus to taki, że włosy lepiej się rozczesują po myciu ale to nie o to chodzi w działaniu odżywek/balsamów ? Także ja osobiście nie polecam. Ale dam jeszcze firmie jedną szanse, jak widziałyście kupiłam ostatnio odżywkę wygładzającą z Joanny. Jeżeli się nie sprawdzi dam sobie spokój z innymi odżywkami tej firmy no może po za odżwyką z Naturii.
Cena: 5 zł / 300 g


A może u kogoś się on sprawdził?

10 komentarzy:

  1. nie miałam go, ale czytałam o nim raczej dobre opinie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ledwo skończyłam 1 opakowanie :/ był beznadziejny
    nie zauważyłam żadnej poprawy

    OdpowiedzUsuń
  3. nie próbowałam, raczej używam stale tych samych odżywek do włosów
    skoro spływa z włosów to u mnie byłby bublem :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda że taki się okazał:( ja narazie rezygnuje z odżywek i balsamów

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś ten balsam i sklejał mi włosy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupowałam u użytkownika darmarsklep, przesyłkę miałam u siebie w 2 dni :)

      Usuń
  6. a chciałam na niego zapolować :-/

    OdpowiedzUsuń
  7. a prawie go dzisiaj kupiłam, chyba cieszę się, że tego nie zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja miałam i byłam bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam go,ale Joannę bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.