Ostatnio mam manię paznokciową, zmieniam ich kolor średnio co 2-3 dni ;) Tym bardziej że teraz przecież są wakacje. Przedstawię wam dzisiaj mój ulubiony lakier i topper, który już poznaliście przy okazji ostatniego posta o zakupach z lipca.
Piękny granatowy lakier to essence colour&go nr. 76 "hard to resist". Kupiłam go ze względu na brak ciemnych kolorów w mojej lakierowej kolekcji.
Aby osiągnąć taki efekt wystarczyła tylko jedna warstwa lakieru, a że ja nie lubię długo czekać aż lakier mi wyschnie dlatego też z tego produktu jestem niezmiernie zadowolona.
Lakier ma wykończenie błyszczące z lekkimi drobinkami które z daleka nie są widoczne. Jego trwałość to maks. 3 dni. Następnie robią się pęknięcia i pojawiają się odpryski. Na słońcu jest dobrze widoczny jego granatowy kolor, jednak gdy jest ciemniej może się wydawać, że jest on bardziej czarny.
Topper z essence nr. 11 "disco disco". To srebrne drobinki mniejsze i większe, tak naprawdę to chciałam kupić "circus confetti" ale gdy poszłam do natury to zastałam po nim tylko puste miejsce :(
Ale ten nie jest najgorszy, ładnie wygląda szczególnie na tych granatowych panokciach.
Przypomina mi to rozgwieżdżone niebo :) albo jakąś galaktykę. Drobinki mogą rozprowadzać się nierównomiernie dlatego też czasami można nie uzyskać takiego samego efektu. Trwałość to 3-4 dni chociaż czasami potrafi się gdzieś z brzegu drobinka oderwać.
Jestem z niego zadowolona,jednak chciałabym jednak jeszcze dorwać kiedyś circus confetti ponieważ jakoś bardziej mi do gustu przypadło.
Biorę udział w rozdaniu u http://okiem-kobiety.blogspot.com
Link do rozdania : http://okiem-kobiety.blogspot.com/2012/06/rozdanie.html
granat jest extra! topperki mnie tylko doprowadzaja do szalu jak mam je zmazac z paznokci, brr
OdpowiedzUsuńza zmazanie topperu faktycznie jest ciężko :)
UsuńBardzo ładny efekt:) Jestem wielka maniaczką lakierów do paznokci, a szczerze powiem, że jeszcze nigdy nie miałam lakieru z esense :) Czas to zmienić :D
OdpowiedzUsuń*essence
Usuńto trzeba koniecznie wypróbować ;)
UsuńJa też wolę dezodotranty w sprayu, nigdy nie używam tych w kulce, ale to jest zupełnie coś innego, niż dezodorant- to jest regulator pocenia, poczytaj cały wpis :)
OdpowiedzUsuńoj tak, wiele przeszła :D dlugo juz ja mam. jak sie skonczy, pewnie za pol roku:P, to skusze sie na Au Naturel, piekna jest:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie się zastanawiam nad Au Naturel i Oh so special. Która byłaby lepsza i taka bardziej do codziennego makijażu?
Usuńoh so special ma 3 cienie w kolorystyce rozu/brzoskwini, ktore mnie absolutnie sie nie przydały :/ Au Naturel ma brazy, beze i szarosci, jedne matowe, inne polyskujace - moim zdaniem paletka idealna :)
OdpowiedzUsuńMi akurat brzoskwiniowe by pasowały:) ale to jeszcze zobaczę :) na pewno ukaże się tu notka co wybrałam :)
Usuńjak jedna warstwa daje taki efekt to rzeczywiście ekstra ;) ja mam teraz taki lakier, że przy 3 dopiero coś tam widać... pooozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńten granatowy jest piękny:D
OdpowiedzUsuńśliczny kolor i ciekawy efekt:)
OdpowiedzUsuńpiękny granat ! szukam właśnie takiego lakieru, teraz już wiem gdzie mogę znaleźć :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten lakier z drobinkami :)
OdpowiedzUsuń