8 marca 2013

Maska algowa - co to takiego? jak używać

Maski były zawsze tego rodzaju kosmetykiem o którym najzwyczajniej zapominałam. Jak już zaczęłam używam to kilka razy i na tym koniec. Dzisiaj chciałam Wam opisać maski algowe, które zazwyczaj są rzadko stosowane w domach. Jednak ja je bardzo polubiłam.
Na początku kilka informacji z notatek o maskach algowych:

Maski algowe są bogatre w aminokwasy, polisacharydy, witaminy, jod i wiele innych mikroelementów przydatnych dla naszej skóry. Przykładowe działanie masek:
- nawilżające
- normalizujące
- odżywcze
-wygładzające
- regenerujące
- lecznicze

Maska algowa jest maską okluzyjną (brak dostępu powietrza do skóry), która występuje w formie proszku. Proszek należy rozmieszać z wodą do jednolitej masy, nałożyć na twarz poczekać określoną ilość minut i zdjąć w formie jednego płata ("odlewu twarzy") czyli jest to maska peel-off. Pod maskę można stosować serum lub ampułkę. Okluzję uzyskuje się poprzez ścisłe przyleganie brzegowe maski do twarzy. Woda która paruje ze skóry osadza się na wewnętrznej stronie maski i następnie znowu wchłania w skórę.

Nie będzie to recenzja maski ponieważ mam w domu tylko saszetkę na jeden raz. A jest to maska perłowa z bielendy.
Do rozrobienia maski używam gumowej miski i szpatułki. Nie powinno się używać metalowych misek czy łyżeczek ponieważ może zajść reakcja nie pożądana. Do tej akurat maski rozrobiłam 3/4 opakowania ale tylko na partie od oczu do brody. Na całą twarz razem z czołem musiałabym rozmieszać całe opakowanie 20 g.
Jest to akurat w tym przypadku biało-różowy proszek. Można spotkać także maski zielone, pomarańczowe lub niebieskie (wygląda się jak smerf)
Do proszku dolewamy zimną wodę (trzeba patrzeć na opakowanie ponieważ w niektórych maskach może być to ciepła woda). Ja zawsze robię to na oko, na opakowaniu jednak pisze 2,5 miarki proszku i 3 miarki wody. Miarka to 20 ml. I energicznymi ruchami szpatułki mieszamy maskę tak aby nie powstały grudki. Masa musi być jednolita
Konsystencja nie może być gęsta, ponieważ nie zdążymy nałożyć maski bo zastygnie szybko i będzie źle się rozprowadzała. Ale też nie może być lejąca się, ponieważ nie zostanie stworzona okluzja i będzie ściekać.
Nakładamy dość grubą warstwę tak aby wszystko tworzyło jedną całość. Staramy się aby brzegi były też grube ponieważ nie będą po zaschnięciu się kruszyć i lepiej się zdejmie. Na górnym zdjęciu maska jeszcze jest mokra (widać połysk).
Tutaj maska już zastygła całkiem i stała się matowa. Przy ustach i nosie widać, że jest cienka warstwa i zaczyna się łuszczyć. Jest uczucie lekkiego ściągnięcia, niektóre maski mają działanie chłodzące.
Aby maska lepiej zeszła ja zwilżam brzegi maski wodą. I następnie od dołu lub od góry powoli ściągam odrywając brzegi. Po ściągnięciu maska wygląda tak:
Jeszcze jak maska jest na całej twarzy odlew fajniej wygląda :) Można także maską zakryć usta lub oczy ( jeżeli ktoś nie ma klaustrofobii)
UWAGA!
Maski mokrej (nie zastygniętej) nie wlewamy do zlewu, ponieważ mogłoby to skończyć się zapchaniem zlewu. Ja zalewam miseczkę z resztkami maski i szpatułkę zimną wodą. Po odczekaniu kilki minut aż zastygnie wylewam wodę a maskę zeskrobuję do kosza na śmieci.

Duże opakowanie maski (ok. 200 g) starcza na 10 użyć na twarz. I nie należy tu oszczędzać bo inaczej nie będzie działać.
Używałyście ?

Jutro kierunek Warszawa i Targi kosmetyczne Beauty Forum. Będzie dużo zdjęć ale i mam nadzieje, że zakupów :)

Dzisiaj 8 marca więc życzę Wam kochane kobietki wszystkiego najlepszego ;* Abyście kwiatki od mężczyzn dostawały co dzień i  były zawsze uśmiechnięte :)

źródło

12 komentarzy:

  1. Fajna ta maseczka, muszę ją kiedyś wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam maseczek algowych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektórzy ludzie są naprawdę okropni. Cóż, każdy uczy się na błędach.

    OdpowiedzUsuń
  4. co tam maska, masz świetne ombre !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam z taką maską nigdy do czynienia:) a nie powiem, wydała mi się ciekawa:) Jakie targi? ja jak zwykle niedoinformowana ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest ta hala na Marsa tak? kurcze... może w niedzielę bym się wybrała:D

      Usuń
  6. uwielbiam maski, które mogę po użyciu w całości ściągnąć z twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę wypróbować taką maskę, jak zużyję te, które mam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Maseczka maseczką, ale paznokcie masz świetne!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś u kosmetyczki, po oczyszczaniu, zamówiłam sobie taką maskę algową - była rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę, nie mam żadnej takiej w domu ;/ A uwielbiam ten efekt - po mikrodermabrazji miałam algową kojącą i twarz wracała do normalnych kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trafiłam przypadkiem na ten post szukając informacji o maskach algowych, bardzo fajnie wszystko napisane :) Nie wiedziałam, że maska algowa ma aż tyle zalet:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.