Dzisiaj piszę już 300 post na blogu :) Jak zakładałam bloga to nie myślałam, że aż tyle wytrwam w pisaniu. W dużej mierze jest to zasługa Was, że komentujecie i jesteście ze mną.
Dzisiaj pokaże Wam coś, co dostałam na spotkaniu blogerek w Lublinie. Są to skarpetki nawilżające do stóp firmy Exclusive. Nie spotkałam się z nimi w sklepie wcześniej, a może inaczej - nie zwracałam na nie uwagi. Będzie dużo zdjęć.
Skarpetki są zabezpieczone w srebrne opakowanie, a to umieszczone jest w trójkątnym kartonowym opakowaniu.
Po otwarciu srebrnego opakowania mamy parę skarpetek, która wygląda następująco:
W skład zestawu wchodzi:
- para skarpetek
- dwie naklejki dzięki, którym skleimy folię na nogach
Skarpetki nasączone są maseczką, co dobrze widać na powyższym zdjęciu. Maski nie jest ani za mało, ani za dużo. Po nałożeniu maska pokrywa całą stopę i co ważne nie wylewa się.
Niestety, ale naklejka, która powinna trzymać folię na nodze tego nie robi. Jeżeli chcę gdzieś pójść to naklejka zrywa się, a folia spada z nogi i jest to niekomfortowe. Skarpetki składają się z folii i delikatnej włókniny. Dwie warstwy materiału zapewniają, że nic nie przecieknie.
Działanie
Skarpetki wg. zaleceń należy założyć na wcześniej oczyszczoną skórę na 20-30 minut. Ja przygotowałam się go tego poprzez zastosowanie peelingu do stóp w celu lepszego wchłonięcia składników aktywnych z maski.
Nałożyłam skarpetki, nakleiłam naklejki i leżałam 25 minut. Bo do chodzenia one się nie nadają. Co zwróciło moją uwagę to miłe uczucie chłodu na stopach i bardzo mocny zapach mentolu. Zapach był tak mocny, że mój pies się obudził i wybiegł z pokoju. Po 25 minutach skarpetki zdjęłam i resztki maski wmasowałam.
Skóra była bardzo miękka, gładka, przyjemnie nawilżona i rozjaśniona. Czy zregenerowała skórę? nie posuwałabym się z tymi efektami tak daleko. Możliwe, że po zrobieniu 10 zabiegów z tymi skarpetkami stopy faktycznie takie będą. Zabieg robiłam na wieczór i następnego dnia stopy były mile wygładzone, odciski zmiękczone. Niestety efekt nie był długi bo drugiego dnia efektu już nie było.
Skarpetki są JEDNORAZOWE i po użyciu ich miejsce powinno znaleźć się w koszu. A jaka jest cena takiego specyfiku ? Otóż w naturze widziałam je za 14,99 zł. Nie wiem jak Wy, ale ja sądzę, że jest to trochę wygórowana cena jak na jednorazową maseczkę do stóp. Nie lepiej kupić maskę w słoiczku i nakładać 2 razy w tygodniu?
Dostępne są jeszcze rękawiczki na dłonie.
Co myślicie o takim produkcie?
U mnie one jeszcze czekają na swoją kolej jednak będę miała na uwadze to, żeby leżeć ;p
OdpowiedzUsuńChyba, że tak je zakleisz, że nie będą spadały :D
UsuńU mnie też czekają cierpliwie :)
UsuńCiekawy produkt :) Jednak ja potrzebuję czegoś mocniejszego.
OdpowiedzUsuńw sam raz na relaks przy serialu :p ale fakt, trochę wygórowana cena, bo lepiej kupić maskę i nakładać na noc
OdpowiedzUsuńza 10 takich zabiegów mamy 150 zł, a lepiej kupić maskę np. z Ziai za 20 zł :)
UsuńCena wygórowana, jak na jednorazowy produkt...
OdpowiedzUsuńdokładnie..
UsuńCzekam aż sam ich użyję :D Czyli pies nie był zadowolony z zapachu ;>
OdpowiedzUsuńNo nie bardzo, po otworzeniu opakowania czuć było tak ostry zapach, że tylko wstała i wyszła :)
UsuńBardzo ciekawe, cena mogłaby byc ciut niższa
OdpowiedzUsuńJeszcze z 5 zł to bym dała za takie skarpetki :)
UsuńZa drogie jak na taki jednorazowy produkt :/
OdpowiedzUsuńCena mnie zniechęca, lepiej zainwestować w dobry krem czy maskę, które starczą nam na dłużej :)
OdpowiedzUsuń+ do tego bawełniane skarpetki i efekt taki sam :)
UsuńFaktycznie-jak za jednorazową maskę, to za dużo.
OdpowiedzUsuńProducent po prostu przesadził z ceną.
UsuńW sumie spróbowałabym, niebawem skarpetki złuszczające będę testować :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wynalazek :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie na taki gadżet się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej nie zwracałam uwagi na takie skarpetki :) wolę jednak maskę czy nawet krem od tego;p
OdpowiedzUsuńsama nie wiem, chyba wolę kupić dobry krem i skarpetki specjalne do stópek :D
OdpowiedzUsuńHaha pierwszy raz widze takie skarpetki ;p mnie zawsze idealne nawilżenie daje dużo kremu do stóp i zwykłe, bawełnianie skarpeteczki z szafy ;p szczerze mówiąc nawet na półkach sklepowych nie wpadły mi w oko takie cuda ;) Ciekawa jestem tych do dłoni ;)
OdpowiedzUsuńbardzo krótki efekt, szkoda.
OdpowiedzUsuńJa już je zużyłam i mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty :) Za droga impreza :P
OdpowiedzUsuńTeż już je zużyłam, mam odczucia podobne do Twoich. Choć pewnie jeszcze do nich wrócę tego lata :)
OdpowiedzUsuńGdyby były tańsze, na pewno bym się skusiła!
OdpowiedzUsuńJuż się bałam, że to te znowu skarpetki, które złuszczają skórę jak w horrorze. ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze czakają ale są też w Rossmannie widziałam też i w naturze, ciekawe jak u mnie się sprawdzą, ale faktycznie lepiej za tą cenę kupić produkt wielokrotnego użytku ;]
OdpowiedzUsuńczyli nci ciekawwgo ;<<
OdpowiedzUsuń