11 czerwca 2014

Skarpetki nawilżające na raz.

Witajcie ;*
Dzisiaj piszę już 300 post na blogu :) Jak zakładałam bloga to nie myślałam, że aż tyle wytrwam w pisaniu. W dużej mierze jest to zasługa Was, że komentujecie i jesteście ze mną.
Dzisiaj pokaże Wam coś, co dostałam na spotkaniu blogerek w Lublinie. Są to skarpetki nawilżające do stóp firmy Exclusive. Nie spotkałam się z nimi w sklepie wcześniej, a może inaczej - nie zwracałam na nie uwagi. Będzie dużo zdjęć.

Gdy dostałam te skarpetki, pomyślałam z początku, że to krem do stóp i nawet nie zwracałam na to opakowanie uwagi. Dopiero w domu dosłownie upychając kosmetyki, które dostałyśmy na spotkaniu zaczęłam czytać i się okazało, że to skarpetki nawilżające. Specyfiku takiego nigdy nie miałam, więc postanowiłam od razu wypróbować.
Skarpetki są zabezpieczone w srebrne opakowanie, a to umieszczone jest w trójkątnym kartonowym opakowaniu.
Po otwarciu srebrnego opakowania mamy parę skarpetek, która wygląda następująco:
W skład zestawu wchodzi:
- para skarpetek
- dwie naklejki dzięki, którym skleimy folię na nogach
Skarpetki nasączone są maseczką, co dobrze widać na powyższym zdjęciu. Maski nie jest ani za mało, ani za dużo. Po nałożeniu maska pokrywa całą stopę i co ważne nie wylewa się.
Niestety, ale naklejka, która powinna trzymać folię na nodze tego nie robi. Jeżeli chcę gdzieś pójść to naklejka zrywa się, a folia spada z nogi i jest to niekomfortowe. Skarpetki składają się z folii i delikatnej włókniny. Dwie warstwy materiału zapewniają, że nic nie przecieknie.

Działanie
Skarpetki wg. zaleceń należy założyć na wcześniej oczyszczoną skórę na 20-30 minut. Ja przygotowałam się go tego poprzez zastosowanie peelingu do stóp w celu lepszego wchłonięcia składników aktywnych z maski.
Nałożyłam skarpetki, nakleiłam naklejki i leżałam 25 minut. Bo do chodzenia one się nie nadają. Co zwróciło moją uwagę to miłe uczucie chłodu na stopach i bardzo mocny zapach mentolu. Zapach był tak mocny, że mój pies się obudził i wybiegł z pokoju. Po 25 minutach skarpetki zdjęłam i resztki maski wmasowałam.
Skóra była bardzo miękka, gładka, przyjemnie nawilżona i rozjaśniona. Czy zregenerowała skórę? nie posuwałabym się z tymi efektami tak daleko. Możliwe, że po zrobieniu 10 zabiegów z tymi skarpetkami stopy faktycznie takie będą. Zabieg robiłam na wieczór i następnego dnia stopy były mile wygładzone, odciski zmiękczone. Niestety efekt nie był długi bo drugiego dnia efektu już nie było.

Skarpetki są JEDNORAZOWE i po użyciu ich miejsce powinno znaleźć się w koszu. A jaka jest cena takiego specyfiku ? Otóż w naturze widziałam je za 14,99 zł. Nie wiem jak Wy, ale ja sądzę, że jest to trochę wygórowana cena jak na jednorazową maseczkę do stóp. Nie lepiej kupić maskę w słoiczku i nakładać 2 razy w tygodniu?

Dostępne są jeszcze rękawiczki na dłonie.


Co myślicie o takim produkcie?

30 komentarzy:

  1. U mnie one jeszcze czekają na swoją kolej jednak będę miała na uwadze to, żeby leżeć ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba, że tak je zakleisz, że nie będą spadały :D

      Usuń
    2. U mnie też czekają cierpliwie :)

      Usuń
  2. Ciekawy produkt :) Jednak ja potrzebuję czegoś mocniejszego.

    OdpowiedzUsuń
  3. w sam raz na relaks przy serialu :p ale fakt, trochę wygórowana cena, bo lepiej kupić maskę i nakładać na noc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za 10 takich zabiegów mamy 150 zł, a lepiej kupić maskę np. z Ziai za 20 zł :)

      Usuń
  4. Cena wygórowana, jak na jednorazowy produkt...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam aż sam ich użyję :D Czyli pies nie był zadowolony z zapachu ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie bardzo, po otworzeniu opakowania czuć było tak ostry zapach, że tylko wstała i wyszła :)

      Usuń
  6. Bardzo ciekawe, cena mogłaby byc ciut niższa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze z 5 zł to bym dała za takie skarpetki :)

      Usuń
  7. Za drogie jak na taki jednorazowy produkt :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Cena mnie zniechęca, lepiej zainwestować w dobry krem czy maskę, które starczą nam na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + do tego bawełniane skarpetki i efekt taki sam :)

      Usuń
  9. Faktycznie-jak za jednorazową maskę, to za dużo.

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie spróbowałabym, niebawem skarpetki złuszczające będę testować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie na taki gadżet się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też wcześniej nie zwracałam uwagi na takie skarpetki :) wolę jednak maskę czy nawet krem od tego;p

    OdpowiedzUsuń
  13. sama nie wiem, chyba wolę kupić dobry krem i skarpetki specjalne do stópek :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Haha pierwszy raz widze takie skarpetki ;p mnie zawsze idealne nawilżenie daje dużo kremu do stóp i zwykłe, bawełnianie skarpeteczki z szafy ;p szczerze mówiąc nawet na półkach sklepowych nie wpadły mi w oko takie cuda ;) Ciekawa jestem tych do dłoni ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja już je zużyłam i mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty :) Za droga impreza :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Też już je zużyłam, mam odczucia podobne do Twoich. Choć pewnie jeszcze do nich wrócę tego lata :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdyby były tańsze, na pewno bym się skusiła!

    OdpowiedzUsuń
  18. Już się bałam, że to te znowu skarpetki, które złuszczają skórę jak w horrorze. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie jeszcze czakają ale są też w Rossmannie widziałam też i w naturze, ciekawe jak u mnie się sprawdzą, ale faktycznie lepiej za tą cenę kupić produkt wielokrotnego użytku ;]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.