12 stycznia 2015

Poniedziałek z Yankee Candle: Snow in love

Dzisiaj przedstawię Wam mojego jak i zarówno rodziny ulubieńca w kategorii woski. Zazwyczaj gdy odpalam jakieś cięższe woski, rodzi się pytanie domowników "co tu tak dziwnie pachnie" ?
Przy snow in love było inaczej.


Wyczuwalne aromaty: drzewa iglaste, paczula.

Podczas rozpuszczania się wosku w kominku, wyczuwalny jest delikatny i świeży aromat. Jak to zwykle ja, bałam się o te drzewa iglaste, ale tutaj wosk nie ma z nimi nic wspólnego. Z tego co ja wyczuwam to męskie perfumy, ale takie, które nie przytłaczają tylko roztaczają w pomieszczeniu delikatną woń. Prawdopodobnie to za sprawą paczuli, która znajduje się w większości męskich perfum.
Ogólnie zapach jest ciepły i przytulny, a jego delikatność sprawia, że nie dusi i nie wywołuje bólu głowy.

Na zimowe wieczory jest idealny.
Można kupić tutaj

Może miałyście ten wosk, jak Wam się podoba?

7 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam przyjemności go wypróbować, ale na pewno to nadrobię :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam ten wosk chyba z rok temu, pamiętam, że był przyjemny ale do grona moich ulubieńców nie trafił.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten zapach w wosku i choć wiem, że wiele osób uwielbiam go..do mnie nie przemawia. Nie jest to mój zapach choć zimowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wypróbować bardzo lubię męskie zapachy. Zapraszam do mnie na rozdanie palety Zoeva

    OdpowiedzUsuń
  5. szukam zapachu bardzo leśnego, możesz mi coś polecić?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.