20 stycznia 2015

Jardins de provance: Peeling do ciała vanilla&argan - warto?

Jakiś czas temu będąc w biedronce zobaczyłam, że są kosmetyki nieznanej dotąd "firmy" Jardins du provence. A, że gdzieś już czytałam, że wersja wanilla&argan pięknie pachną to wrzuciłam do koszyka masło do ciała. Jednak po chwilowym rachunku sumienia i przejrzeniu w myślach zapasów, stwierdziłam, że masła mam, ale brakuje mi peelingu. Tak o to zrezygnowałam z masła, a wzięłam peeling za całe 8,99 zł.

Peeling zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z metalową nakrętką. Pod wieczkiem znajduje się sreberko i od razu sprawdzałam czy nie było otwierane (w biedronce różne rzeczy się dzieją). Nic jednak nie było otwarte, ani rozdarte.

Peeling ma konsystencje miękkiej galaretki z zatopionymi drobinkami. Ku mojemu zdziwieniu te drobinki ścieralne to nie plastik powszechnie stosowany w peelingach, tylko cukier trzcinowy. Dodatkowo w składzie na pierwszym miejscu widnieje (nie)stety parafina.
Zapach jest jak dla mnie waniliowo - miodowy i powiem szczerze, że strasznie mdły. Cieszę się, że nie kupiłam masła bo bym go nie zużyła.

Jeżeli chodzi o działanie to peeling ma dobre właściwości złuszczające. Skóra jest po użyciu czerwona i niby gładka. Aczkolwiek jest pewne "ale", bo wyczuwam po zmyciu peelingu dość sporą warstwę parafiny. Dlatego też najpierw stosuje peeling, a potem żel do mycia ciała, aby ta warstwa troszkę się zmniejszyła.

Dlaczego napisałam, że peeling (nie)stety zawiera parafinę? Dlatego, że w obecnym zimowym okresie nasze dłonie są przesuszone i warto zrobić taki peeling na dłoniach. Parafina zabezpieczy skórę przed czynnikami zewnętrznymi i dłonie nie będą się tak wysuszać na mrozie. 
Najlepiej 1-2 razy w tygodniu, ale nie należy robić tego częściej ponieważ w zbyt dużych ilościach parafina może odwapniać kości.

Zainteresowałam się także producentem tego peelingu. Po wpisaniu w wyszukiwarkę "Jardins de provence" wyskoczyły mi tylko recenzje dziewczyn o masłach i peelingach z biedronki. 
Ale już wpisując nazwę i adres podane na boku opakowania " Marba international - www.emarba.com" dostałam szereg informacji co firma produkuje: 
tabletki do zmywarek, sól do zmiękczania wody, odkamieniacze do pralek, tabletki do WC, proszki i płyny do myjni samochodowych. 
Powiem, szczerze, że troszkę się zdziwiłam, że peeling stosowany na skórę produkowany jest przez firmę od detergentów? I nigdzie słowa o kosmetykach.

Ogólnie peeling jest dobrym zdzierakiem, aczkolwiek ostatnia informacja zastanawia mnie nad kupowaniem takich kosmetyków.

Co Wy o tym sądzicie?

22 komentarze:

  1. Ja też mam ten peeling, tylko w innej wersji zapachowej :) A fakt, że produkuje go ktoś od chemii wcale mnie nie przeraża, teraz dużo firm się przebranżawia :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam masło do ciała i według mnie pachnie obłędnie i działa znakomicie. Peelingu nie próbowałam, jednak całkiem możliwe, że jego zapach różni się od masełka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe, dla mnie jest on zbyt mdły i słodki :)

      Usuń
  3. Wow widzę, ze firma produkuje całe mnóstwo rzezy nie związanych z kosmetyką...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tego peelingu :) Faktycznie informacje o firmie są zastanawiające, ale może to przedsiębiorstwo wielobranżowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może, ale takiej informacji nie znalazłam :)

      Usuń
  5. Kupiłam z czystej babskiej ciekawości. Jeszcze czeka w kolejce, kończę już produkt ten będzie następny. Zobaczymy jak się sprawi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też się zastanawiałam nad tym peelingiem w biedronce, ale w końcu nie wzięłam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Po informacji na temat firmy jakoś się zniechęciłam, a peelingi do ciała lubię bardzo. Opis zapachu mnie też nie przekonuje, wanilii w kosmetykach nie za bardzo toleruje mój nos:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię wanilię w kosmetykach, ale jak nie jest mdląca :(

      Usuń
  8. Ciekawa jestem zapachu, bo uwielbiam wszystko co waniliowe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. parafina na 1 miejscu, zdecydowanie nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  10. ja kupiłam z tej serii masło, zapach śliczny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli musi zapach się różnić między masłem, a peelingiem. Albo to ja mam wrażliwy nos :)

      Usuń
  11. faktycznie dziwna sprawa z tym, że firma produkuje również chemię domową. A zapachów mdłych nie toleruję:P

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam go wziąć, ale jednak wolę sobie sama zrobić peeling kawowy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.