Muszę powiedzieć, że zazwyczaj podchodzę sceptycznie do nowości, które są dla mnie czasami dość dziwne. Balsam pod prysznic? Balsam w kostce? Korektor do ciała? Ale po co to i na co?
O balsamie pod prysznic będziecie mogły niedługo poczytać, ale dzisiaj zajmę się musem, który ma działać jak korektor do ciała.
- ujednolica, tonuje i poprawia koloryt skóry,
- maskuje niedoskonałości,
- intensywnie nawilża skórę,
- łagodzi podrażnienia,
- idealnie dopasowuje się do każdej karnacji,
- wygładza, rozświetla,
- nadaje skórze równomierny i naturalny odcień opalenizny bezpośrednio po nałożeniu.
Miękka tuba z zamykaniem na klik. Nic się z nią złego nie dzieje, a aplikacja nie sprawia problemów.
Konsystencja jest dość ciężka, treściwa i stała. Nie powiedziałabym, że jest to mus, bo jak dla mnie powinien on być lekki i puszysty. Czasami przy rozsmarowaniu pod palcami wyczuwało się pojedyncze grudki, tak jakby kryształki cukru. Nie mam pojęcia czym to było spowodowane.
Zapach jest delikatny i nie uciążliwy, przy aplikacji dość słabo wyczuwalny.
Mus stosowałam tylko rano. Aplikowałam niewielką ilość na poszczególne partie ciała, dobrze przy tym rozsmarowując, aby nie zostały smugi. Wchłania się szybko co jest dużym plusem i nie brudzi ubrać. Po nałożeniu na całe ciało musu, należy umyć ręce.
Musu używam od paru tygodni i mogę już opisać swoje spostrzeżenia. Po aplikacji widać było natychmiastowe przyciemnienie skóry o jeden ton. Teraz mam jeszcze trochę opalenizny naturalnej, dlatego nie wiem jak spiszę się u osób z bardzo jasną skórą. Zauważyłam wygładzenie i rozświetlenie (mus zawiera minimalne drobinki rozświetlające), Nie trzeba się jednak martwić o to, że przez złote drobinki zawarte w musie będziemy się świecić jak kula dyskotekowa. Po wchłonięciu musu w skórę one jakby zanikają i ładnie rozświetlają skórę.
Efekt opalenizny utrzymuje się oczywiście tylko do umycia ciała.
Niestety mus nie zakrył żadnych niedoskonałości ( a mim ich parę), kompletnie nie nawilżał skóry, nie zauważyłam, aby jakoś szczególnie łagodził podrażnienia.
Musu używam od kilku tygodni i wydajność jest naprawdę bardzo dobra bo nie widać, aby dużo ubyło.
Za taki mus należy zapłacić ok. 14 zł / 200 ml
Póki co zostanie z powrotem w zapasach i wyjmę go na wiosnę gdy przyjdzie czas na krótkie rękawki, a skóra nie będzie opalona.
Miałyście? Co o nim sądzicie?
Hmmm ciekawy produkt, chętnie po niego sięgnę, ale również na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńTeraz jednak zakłada się długie rękawy, więc opalenizna nie potrzebna :)
UsuńNie miałam tego produktu, na razie zużywam Lirene :)
OdpowiedzUsuńMam go czeka na swoją kolej. =)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńNie podobają mi się te podkłady do ciała :/
OdpowiedzUsuńi ja często podchodza sceptycznie do takich podejrzanych nowości :D tego na pewno bym nie wypróbowała, a może spórobwać i bym spróbowała, ale nie zawitałby u mnie w łazience :P
OdpowiedzUsuńsprezentowałam go szwagierce, więc nie wiem jak się sprawdza, ale wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńPosiadam podobny produkt, ale z Dove.
OdpowiedzUsuńHello I'am Chris From France!!
OdpowiedzUsuńYou Have A Wonderful Blog Which I Consider To Be Registered In International Blog Dictionary. You Will Represent Your Country
Please Visit The Following Link And Comment Your Blog Name
Blog Url
Location Of Your Country Operating In Comment Session Which Will Be Added In Your Country List
On the right side, in the "green list", you will find all the countries and if you click them, you will find the names of blogs from that Country.
http://world-directory-sweetmelody.blogspot.com/
Happy Blogging
****************
Witaj I'am Chris !! Z Francji
Masz wspaniały blogu, który uważam za Zarejestrowanych In International Dictionary Blog. Czy reprezentować swój kraj
Proszę odwiedzić poniższy link i jak Twoja Nazwa bloga
Blog WWW
Leasing operacyjny w Twoim kraju, w którym będzie jak Session Dodano In Your Country List
Po prawej stronie, w "zielonej listy", znajdziesz wszystkie kraje i po kliknięciu 'em, znajdziesz nazwy blogów z tego kraju.
http://world-katalog-sweetmelody.blogspot.com/
szczęśliwy blogi
***************
hmm, ja jestem skrajnie blada.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że były zbyt ciemny :)
UsuńTakie cudeńka dają może i dość szybki, ale jedynie doraźny efekt. Nie wierzę w podobne kosmetyki - piękne, opalone ciało to nie chwila w łazience, tylko trochę więcej pracy nad sobą :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej opalić się naturalnie :)
UsuńCiekawe:) Na większe wyjścia może i by się przydał.
OdpowiedzUsuńPo konsystencji mam obawy do stosowania go ale efekt widzę ciekawy :)
OdpowiedzUsuń