10 września 2013

Odkrycie w sprayu biosilk + Pedigree wygrana Nikuli.

Witajcie w ten pochmurny i szary dzień ;* Przynajmniej u mnie tak jest.
Dzisiaj chciałabym Wam powiedzieć o moim nowym odkryciu jakim jest odżywka w sprayu od Biosilk.
Dla niektórych może i nie będzie to okrycie ale ja nigdy nie używałam na swoich włosach takich cudów :)
Specyfik ten dostałam na spotkaniu Lubelskich blogerek i dość długo leżał w szafce. Z początku nie wiedziałam jak do niego się zabrać, ale z czasem postanowiłam wypróbować i nie wiem jak mogłam czegoś takiego wcześniej nie używać.
Może zacznę najpierw od opisu moich włosów. Naturalnie są one lekko kręcone i bardzo niesforne! Często (niestety) je prostuje bo każdy kosmyk żyje swoim życiem i za nic nie chcę się dostosować do pozostałych. Jeżeli pogoda jest deszczowa lub panuje duża wilgoć od razu skręcają się niemiłosiernie i prostowanie jest na nic. Często też się puszą bez powodu a końcówki się wywijają.

Preparat można stosować na mokre lub suche włosy. Ja spróbowałam obydwu metod i z jednej jestem bardziej zadowolona.

Mokre włosy:
Pielęgnacja moich włosów zazwyczaj wygląda tak, że myję włosy szamponem następnie nakładam odżywkę. Jeżeli mam więcej czasu to nakładam maskę. Odżywkę stosuje przy każdym myciu włosów także nie mam problemów z kołtunami i rozczesaniem włosów. Jako, że nie lubię przesadzać w pielęgnacji odżywkę w sprayu stosuje tylko gdy nie nałożyłam maski lub odżywki podczas mycia (pośpiech). Spryskuje całe włosy od nasady aż po końce (jak w reklamie ;D) i rozczesuje. Włosy się lekko plączą ale da się je dobrze rozczesać. Jednak większych efektów nie widać. Odżywki w sprayu nie spłukujemy!

Suche włosy:
Po pamiętnym bublu od Syossa (spray termo ochronny który sklejał włosy i śmierdział alkoholem) bałam się trochę czy nie powtórzy się sytuacja ze sklejaniem włosów. Ale trzeba zaryzykować i dobrze wyszło. Bo rano przed albo po prostowaniu spryskuje suche włosy i rozczesuje. Włosy nie są sklejone a ponad to ładnie się błyszczą i nie puszą się przez kilka godzin. Po zastosowaniu można zauważyć, że włosy stały się bardzo miękkie. Ta metoda przypadła mi bardziej do gustu niż stosowanie na mokre włosy.

Bardzo ważne jet że nie zawiera alkoholu w składzie a widać kilka pozycji gdzie się ekstrakty z kwiatów czy na 3 miejscu hydrolat z róży. Dlatego też zapach jest kwiatowy.

Znacie i polecacie jeszcze jakieś odżywki w sprayu?

Muszę się Wam pochwalić, że moja Nika wygrała w konkursie Pedigree dentastix i dzisiaj przyszła nagroda.
A o to jej nagroda:
Ręcznik pedigree oraz miesięczny zapas dentasitx (28 sztuk)
Ręcznik wygląda tak i ma przydatne łapki w które wkładamy ręce aby dobrze wyszorować psa.
A tak Nika patrzyła jakie nagrody dostała. Rozczochrana bo wróciła wcześniej z dworu :)

5 komentarzy:

  1. właśnie dziś zdenkowałam ten spray :) i w sumie zużyłam go aby zużyć, bo nie czeszę włosów po umyciu a tylko wtedy nim psikałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przymierzam się i ja do tej wersji w sprayu :) Przy okazji służy jako termoochrona przy prostowaniu włosów ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, chyba musimy przełożyć na za tydzień bo prawdopodobnie będziemy mieli spóźnioną sesję narzeczeńską ;/;/;/;/

      Usuń
  3. Jejku jaką piękną masz psinkę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.