Nowości kosmetyczne czyli po prostu "musiałam kupić" | Sierpień

Wczoraj denko, a dzisiaj zakupy :) Jak dla mnie same najpotrzebniejsze rzeczy (jak zawsze). Pierwszą częścią zakupów było zamówienie ze sklepu internetowego kosmetyków Makeup Revolution. Pokazywałam je tutaj. Dzisiaj w większość zakupiona pielęgnacja :)

Woda termalna Uriage  - jako, że w wakacje miałam bezwzględny zakaz opalania się i długiego przebywania na słońcu musiałam się czymś ratować. Kupiłam ją ze względu na wyjazd nad jezioro, upał nie miłosierny, a ja musiałam się ochładzać. Teraz towarzyszy mi codziennie.

Isana peeling do ciała kwiat jabłoni i limonka - bardzo fajny peeling, a szkoda, że to edycja limitowana. Miałyście okazje już przeczytać recenzje.

Isana żel pod prysznic gruszka i melon - mój najulubieńszy żel z oferty Isany. Co jakiś czas do niego wracam.

Nivea żel - krem do mycia twarzy - mój hit jeżeli chodzi o oczyszczanie twarzy. Zdecydowanie bardziej wolę teraz kremowe formuły do mycia twarzy. Recenzja

Alterra emulsja do mycia twarzy - nowość, którą chcę wypróbować. Ciekawa jestem czy okaże się lepsza od różowiutkiej Nivei?

She foot krem odżywczy do stóp - kupiłam na promocji w Naturze -40% na kremy do stóp. Jest to nowość na rynku.

Sensique puder matujący - drugie opakowanie i póki co pozostaje mu wierna - recenzja.

Golden Rose kredka do oczu emily nr 103 - po tym jak nie sprawdził się cień w kredce z GR kupiłam emily. Czytałam, że to bardzo dobre jakościowo kredki, a ja na co dzień używam właśnie brązowych kredek do oczu.

Golden Rose matowe pomadki do ust - po tym jak kupiłam pierwszą z tej serii pomadkę o numerze 12, zapragnęłam więcej. I tak kupiłam następne kolory, od lewej: 02 i 07.

Tym razem nie poszalałam tak z zakupami jak w lipcu :) Ale i tak jestem zadowolona. A jak u Was ?