O kremach do stóp przypominam sobie zazwyczaj przed latem, jak przychodzi czas na sandały, klapeczki. Z początkiem jesieni o tej pielęgnacji coraz częściej zapominam, aż kremu wcale nie stosuje. Tym razem postanowiłam, że tak nie może być. O stopy należy dbać cały rok, a u mnie szczególnie jeżeli chodzi o odciski na stopach.
Po ostatnim niewypale Exclusive postanowiłam spróbować czegoś nowego. Padło na markę SheFoot, kupioną na promocji w naturze gdy było -40% na kremy do stóp.
Miękka dość fajna tuba z zamykaniem na klik. Zapakowana jest ona dodatkowo w kartonik z informacjami na temat tegoż produktu. Część z tych informacji znajduje się też na tylnej stronie tubki z kremem. Kolorystyka utrzymana w kolorach białym i różowym nawiązuje do kobiecej nazwy "shefoot".
Krem sam w sobie jest wydajny. W przeciwieństwie do tego gagatka z Exclusive krem starczył mi na ponad miesiąc codziennego stosowania 2 razy dziennie.
Ja kupiłam go w promocji za 10,99 zł, a jego cena regularna to ok. 19 zł / 75 ml
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Regularnie stosujecie kremy do stóp czy zdarza Wam się ich nie stosować?
Ja mam bardzo suchą i twardą niestety skrę stóp, więc ich pielęgnacją jest dość rudna, ale z pewnością codzienna. Krem może być ciekawy, bnbędę go wypartywać.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
Mam peeling z tej firmy i bardzo go lubię ;))
OdpowiedzUsuńja mam z tej firmy do pięt krem, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMam ten krem,jest całkiem fajny ale za cenę regularną na pewno bym się nie skusiła,za dużo.
OdpowiedzUsuń