Dzisiaj przedstawię Wam kosmetyk, który nie do końca spełnił moje oczekiwania.
Zawiera 98% składników naturalnych. Składniki pochodzenia roślinnego: wyciąg z jeżyn, pestki kiwi, puder z pestek moreli, baza myjąca pochodzenia roślinnego. Ph neutralne dla skóry. Formuła bez parabenów, łatwo ulega biodegradacji.
To miękka tuba stojąca na nakrętce. Nie ma problemu z wydostaniem peelingu jednak drobinki potrafią osiadać na ścianach butelki. Grafika smakowitych jeżyn i kolor opakowania peelingu jak najbardziej do mnie przemawia.
To typowy żel pod prysznic, galaretowaty i dość rzadki. Jednak całe szczęście bo nie wylewa się z opakowania. Peeling zawiera w sobie bardzo malutkie drobinki, podejrzewam, że jest to puder z pestek moreli i czarne większe, które obstawiam na pestki kiwi. Zapach jest słodki, ale nie mdlący. W moim odczuciu przypomina skłodkie landrynki, aż chciałoby się go zjeść!
Za pierwszym razem stosowałam go jak peeling do ciała. Jednak użycie pokazało, że to nie jest jednak to o czym myślałam i od tamtego razu ląduje on na gąbce do mycia ciała.
Jedyne co uwielbiam w tym żelu to jego słodki landrynowy zapach.
Jako żel TAK, jako peeling NIE
Żel do wydajnych nie należy, dość szybko ubywa z opakowania.
Cena takiego peelingującego żelu pod prysznic to 16,90 zł / 200 ml
Próbowałyście tych żeli? Jaką macie o nich opinie?
Ja tymczasem lecę się szykować na dzisiejsze świętowanie 22 urodzin :)
Strasznie podoba mi się jego konsystencja. Kiedyś Biedronka wypuściła podobne 'peelingi' - też nie ścierały ale wyglądały pięknie :D
OdpowiedzUsuńWygląda i pachnie pięknie, ale z tym peelingiem w nazwie nie ma nic wspólnego :)
UsuńMiałam brzoskwiniową wersję, ale żel był tak rzadki, że spływał przez palce. Była mało wydajny. Ale ładnie pachniał. Jednak nie kupię więcej, bo ten żel peelingujący z peelingiem nie ma nic wspólnego:P
OdpowiedzUsuńDokładnie:) te 16 zł wole wydać na peeling cukrowy, który faktycznie będzie miał dobrą ścieralność :)
Usuńpeeling bez peelingu ;)
OdpowiedzUsuńAle wygląda cudnie i pewnie pachnie tak samo :)
Pachnie słodko i mnie ten zapach urzekł :)
UsuńSłaby ten peeling! Wolę sobie zrobić domowy peeling z cukrem i ulubionym olejkiem, polecam!
OdpowiedzUsuńTeż lubię domowe peelingi :)
UsuńJa wolę mieć dwa oddzielne kosmetyki. Mocny peeling i przyjemny żel. Bo czasami połączenia tak jak w tym przypadku nie sprawdzają się najlepiej, raczej ten „peelingujący” żel nie usunie martwego naskórka ale jego właściwości myjące są ok.
OdpowiedzUsuńJa zakupiłam ten żel peelingujący z myślą o mojej wrażliwej do niedawna skórze. Aby mył, a przy okazji trochę ścierał.
UsuńWolę mocniejsze peelingi, szkoda że mało wydajny ;/
OdpowiedzUsuńO proszę, to jesteśmy bardzo bliskimi rówieśniczkami;) ja za miesiąc tez 22 :) a co do tego żelu to wszystkie opinie jakie czytałam są mniej więcej takie jak Twoja, niemniej skusilam się na wersję waniliową i czeka w zapasie na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńmam podobny produkt, jest świetny ! ;)
OdpowiedzUsuńclaudiaa11225.blogspot.com
Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńA zaciekawiłaś mnie chyba tylko zapachem szkoda że jako peeling średnio się spisuje :)
Dziękuje :*
UsuńSzkoda, że nie sprawdza się jako peeling :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie do końca sprawdził.
OdpowiedzUsuńwygląda tak że najchętniej to bym go zjadła :) szkoda ze nie peelinguje ale i tak bardzo chętnie wyprobuję :)
OdpowiedzUsuńza zapach bym polubiła, ale cena wysoka :/
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :***
OdpowiedzUsuńOd początku, gdy je reklamowali odstraszała mnie cena i wyczuwałam, że z jego peelingowaniem będzie kiepsko :P
OdpowiedzUsuńOj z chęcią wypróbuje mimo, że nie do końca się sprawdził
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie zapowiadają się te pilingi, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: www.esentialss.blogspot.com