30 kwietnia 2014

Czy Melisa działa uspokajająco?

Witajcie ;*
Pogoda dopisuje więc w domu nie chce się siedzieć :) Znalazłam chwilę, aby opisać Wam płyn micelarny marki Uroda "Melisa". Skończył się mój Garnier, a że potrzebowałam na już jakiegoś płynu poleciałam do najbliższej drogerii. Stwierdziłam, że jako nowość mogę go wypróbować. No i pożałowałam...
Płyn jest zamknięty w plastikowym twardym opakowaniu, oklejonym naklejką. Z boku na szczęście jest przerwa gdzie widać ile płynu zostało. Otwór wg. mnie ma źle wyprofilowany, ponieważ gdy bez naciskania butelki chcemy nasączyć wacik, płyn leci po butelce. Gdy jednak naciśniemy często wylewa się po za wacik.

Jego działanie określiłabym jako niezbyt dobre. Powinien on koić, oczyszczać i pielęgnować. Niestety jeden jedyny raz zmywałam nim makijaż oka i tak później piekły, że powiedziałam nigdy więcej. Dlatego też stosuje go do zmywania podkładu i pudru. Po całkowitym (wg. mnie) zmyciu podkładu i pudru skóra zaczyna ciągnąć i jest bardziej zaczerwieniona. Niekiedy potrafi lekko szczypać. Przy następnym kroku jakim jest mycie twarzy żelem, mogę zauważyć, że płyn nie zmył wszystko z twarzy.

Jak na złość jest wydajny i nie chce się skończyć. Cena jak można zauważyć to 6.90 i wracam grzecznie do swojego idealnego Garniera do skóry wrażliwej :)

Miałyście? Jakie są Wasze odczucia? Ja już jestem sceptycznie nastawiona do tej firmy.

29 kwietnia 2014

Promocje kuszą czyli co nowego przyniosłam z Rossmanna i Natury

Witajcie :*
Szał zakupowy ogarnął całą blogsferę, a przy takich promocjach jakie daje Rossmann i Natura trzeba skorzystać. W tygodniu gdzie były w promocji -49% w Rossmannie podkłady i pudry na nic się nie skusiłam, ponieważ ten podkład co aktualnie używam jest dostępny w aptekach. W drugim tygodniu promocji czyli teraz już musiałam zajrzeć do powyższych sklepów, ponieważ brak tuszu mnie do tego zmusił (!). Pomijając fakt, że wyszłam nie tylko z tuszem :) Produkty podzielę na te kupione w rossmannie lub naturze dlatego może być trochę nie po kolei numeracja.




Rossmann promocja -49% na kolorówkę do oczu czyli tusze, kredki, linery, cienie.

1. Garnier płyn micelarny do skóry wrażliwej - nie miałam go w planach ponieważ póki co męczę się z innym płynem micelarnym. Promocje robią swoje, a był przeceniony z 17.99 na 12.99 zł więc w koszyku od razu wylądował.Jest to moje drugie opakowanie i wielki ideał.
4. Nivea pomadka z mlekiem i miodem - moje usta są w tym momencie bardzo wysuszone dlatego też każda pomoc im się przyda. Małe opakowanie mogę włożył do torebki czy kieszeni. Przecenione z 8.99 na 4.99 zł
6. Lovely tusz do rzęs falsy lashes - ma świetną nie sylikonową grubą szczoteczkę. Czytałam, że ma w miarę dobre opinię, a, że moje rzęsy nie są wymagające to myślę, że się sprawdzi. W promocji zapłaciłam 5.30 zł
7. Lovely tusz do rzęs pump up - jak widać nie skończyło się na jednym tuszu. Ten zgarnia dobre oceny, chociaż szczoteczka średnio mi przypadła do gustu. W promocji koszt to 4.58 zł
8. Wibo żel do stylizacj brwi - używam go codziennie i to będzie moje drugie opakowanie. Kosztuje teraz 4.86 zł
9. Wibo brązowy tusz do kresek
10. Wibo czarny tusz do kresek - czarny kiedyś miałam i świetnie się sprawdził. Brąz za to ma lekki metaliczny połysk. Cena to brązowy 4.02 zł, a czarny 3.77 zł

Natura promocja -40% na kosmetyki do makijażu.

2. Kamill żel pod prysznic rabarbar
3. Kamill żel pod prysznic mleczko cytrynowe - oba żele mam po raz pierwszy i czuje, że nie ostatni :) W zapachu żelu "mleczko cytrynowe" zdążyłam już się zakochać. Oba były po 2.99 zł
5. Essence wysuszacz do lakieru - kupiłam z polecenia koleżanki. Jest to podobno nowa lepsza formuła tego wysuszacza. Prawdopodobnie został naliczony na niego rabat -40% i zapłaciłam zamiast 9.99 to 5.99 zł
11. My secret matowy cień do powiek nr 512 - jest to jasny odcień brzoskwiniowego, całkowicie matowy. Koszt ok. 4 zł
12. Sensique pearl glow nr 208 "Caffe latte" - perłowy cień z lekkimi drobinkami, niestety jest słabo widoczny. Koszt ok. 4 zł
13. Sensique pearl glow nr 205 - perłowy cień z większą ilością drobinek w większości złotych, ciemny brąz. Na skórze dobrze widoczny.

I to by było wszystko :) Być może, że skuszę się jeszcze na promocję w następnym tygodniu i kupię pomadkę z Rimmela. A wy co zakupiłyście na promocjach?

A miałam kupić tylko tusz...

28 kwietnia 2014

Denko marzec - kwiecień

Witajcie ;*
Koniec kwietnia to i przyszła pora na podsumowanie zużytych kosmetyków. Niestety ze względu na notoryczny brak czasu nie wstawiłam denka z marca. Mała ilość kosmetyków też na to zadziała, dlatego stwierdziłam, że lepiej będzie scalić dwa miesiące. Ostatnio zużywanie produktów idzie mi marnie - brak motywacji do zużywania. 


 1. Wellness&Beauty żel pod prysznic mandarynki i jogurt - świetny żel umilający kąpiel o niebiańskim zapachu pomarańczowych lodów Manhattanów :) Kupię na pewno jeszcze nie raz na letni upał.
2. Joanna Natutria olejek do kąpieli i pod prysznic - bardzo mi się spodobał zapach i jego kremowa konsystencja. Żałuje, że się tak szybko skończył, a z dostępnością trudno.
3. Soraya So Pretty! balsam do ciała czekoladowy - jako balsam wypełniał swoją rolę przeciętnie, a zapach z czasem był męczący i nudny.
4. Garnier Płyn micelarny do skóry wrażliwej - mój ulubieniec i muszę zaopatrzyć się w drugi bo ten co mam teraz się kompletnie nie sprawdził - to niedługo. Zmywa makijaż skóry wrażliwej, nie podrażnia i dobrze zmywa makijaż oka.
5. Timotei odżywka z olejkami - dość przeciętna odżywka, która po prostu pomagała w rozczesywaniu włosów - nie ma to jak nie zastąpiona odżywka Nivea.
6. Perfumy La crosse - dość subtelny zapach, który używałam zazwyczaj na co dzień :)
7. Ziaja tonik nagietkowy i rumiankowy - świetne toniki za małą cenę, oczyszczają, odświeżają. Jednak bardziej pasuje mi nagietkowy ze względu na to, że pachnie jak klasyczny krem Nivea :)
8. Alterra masło do ciała winogrona i kakao - w konsystencji i działaniu kompletne zero. Więcej nie kupię tego masła.
9. Eva naturia herbal krem nawilżający - mój ideał do skóry wrażliwej i czasami przesuszonej. Świetnie nawilżał, lekko matowił i była bardzo wydajny. Jak zawsze na złość musieli go wycofać :/

Miałyście coś z tych rzeczy? Jutro zakupy z Natury i Rossmanna :)

-49% na kolorówkę w Rossmannie dotyczącą oczu (tusze, cienie, kredki, linery)
-40% na kosmetyki do makijażu w Naturze.

23 kwietnia 2014

Limonkowe orzeźwienie Ziaja - w sam raz na wiosnę.

Witam Was w ten przepiękny i ciepły wiosenny wieczór :) Dzisiaj coś co umilało mi poranki/wieczory w ciepłe dni. A mianowicie jest to peeling od Ziaji. A dokładniej: "Orzeźwiający peeling do twarzy i ciała z limonkowo-cytrusowym koktajlem egzotycznym". Dostałam go przy dużych zakupach w Ziaji na Targach Beauty Forum. A jakie działanie ma o tym możecie przekonać, czytając dalej :)
Opakowanie z twardego plastiku, butelka iście wiosenna, estetyczna bez zbędnych informacji.
Konsystencja produktu mnie troszkę rozczarowała, ponieważ jest bardzo rzadka i lejąca się. A co za tym idzie produkt jest mało wydajny i ucieka wprost przez palce. Drobinki w w niej zawarte to głównie plastik. Ze składu można jednak wywnioskować, że te większe i ciemniejsze to łupiny orzecha włoskiego pod nazwą "Juglans Regia (Walnut) Shell Powder".
Zapach jest faktycznie orzeźwiający i bardziej przypomina limonkę w wydaniu solo. Słyszałam też, że pachnie jak Ludwik, aczkolwiek ja go nie używam i mi si,e tak nie skojarzyło.
Działanie jest dla mnie w tym czasie bardzo na plus. Moja skóra stała się wrażliwa i nie znosi mocnego drapania. Ten peeling tego akurat nie ma, określiłabym go jako średnio mocny żel peelingujący. Używałam go tylko na skórę ciała i nie można tu mówić o zdarciu naskórka, ale prędzej o jego drapaniu. Skóra była bardzo lekko zaczerwieniona, ale też delikatna i gładka.

Mnie zastanawia tylko jedno. Dlaczego produkt który ja dostałam jest oznaczony z tyłu znakiem "produkt promocyjny nie przeznaczony do sprzedaży" ? A jaki on jest inny od tych co stoją w sklepie?

Peeling kosztuje ok 6-7 zł i jest dostępny w większości drogerii.

Polecam osobom, które poszukują nie mocnego zdzieraka i nie będą zapachu kojarzyły z Ludwikiem :)

23.04.2014 to Światowy Dzień Książki - łapcie za książkę i czytajcie nie tylko dzisiaj, ale przez cały rok !

7 kwietnia 2014

Nowości książkowe czyli biedronka i nie tylko.

Witajcie :*
Od dzisiaj będę miała trochę więcej czasu na bloga ponieważ wszystkie zaliczenia na razie mi się skończyły i zostało mi tylko 4 dni szkoły :)
Dzisiaj chcę Wam przedstawić (pochwalić się) co wpadło w moje ręce podczas zakupów w biedronce. Od czwartku (03.04) jest wiosenny kiermasz książek i wszystkie książki są po 9,90 więc cena zachęca :) Byłam akurat przed szkołą to był wtedy duży wybór. Jednak będąc już w niedziele stoisko zawierało tylko książki dla dzieci i jakieś romanse. Dlatego też warto czasem przejść się w dniu promocji.
A o to co kupiłam:
W biedronce w sumie kupiłam 8 książek, jedna jest z księgarni, ale o tym później.
1. Nicholas Sparks "i wciąż ją kocham" - oglądałam film i postanowiłam teraz przeczytać książkę. Książki tego autora ogólnie czyta mi się lekko i przyjemnie. Opis
2. Erica Spindler "Opętanie" - zauważyłam ją jak już miałam odchodzić od niemal pustego stoiska, a, że lubię czytać thillery to wzięłam ją od razu. Opis
3. Mari Jungsted "umierający dandys" - kiedyś pokazywałam Wam książki z biedronki i wśród nich była książka tej autorki (tutaj). Podoba mi się jej styl pisania i rozwój akcji. Dlatego mam zamiar przeczytać możliwe pozycje. Opis
4. Suzanne Collins "Igrzyska Śmierci w pierścieniu ognia" - gdybym nie dostała pierwszej części pod choinkę to sama pewnie bym jej nie kupiła. Książka niesamowicie wciąga i jest zaskakująca. Muszę dokupić trzecią część pt. "Kosogłos". Bo wprost ją uwielbiam.Tę książkę akurat kupiłam w matrasie. Opis
5. Waris Dirie "Kwiat pustyni" Opis
6. Corinne Hofmann "Biała Masajka" Opis
Historie kobiet z buszu od zawsze mnie fascynowały. Kraje w których kobieta nie ma najmniejszego prawa, a mężczyzna jest panem i władcą. Kwiat pustyni kiedyś czytałam, ale warto sobie przypomnieć :)
7. Jonas Jonasson "Stulatek który wyskoczył przez okno i zniknął" - zaciekawił mnie już sam tytuł książki, a zobaczymy jaka będzie jej treść. O tym jak żył ten stulatek możecie przeczytać w opisie.
8. Patrick Suskind "Pachnidło" - do kupna tej książki zbierałam się już jakiś czasu i zawsze coś stało na przeszkodzie. Teraz mam i zobaczymy jakie będą wrażenia z przeczytania jej :) Opis
9. Cecelia Ahern "Pamiętnik z przyszłości" - urzekła mnie powieścią "ps. Kocham Cię" dlatego też postanowiłam sięgnąć po następną pozycję tej autorki :) Opis 

Posiadacie lub czytałyście któreś z tych książek? A może same kupiłyście na kiermaszu w biedronce?