4 stycznia 2014

Recenzja gościnna - BingoSpa krem zawierający Zea Mays

Witajcie ;*
Dzisiaj pierwsza na blogu recenzja gościnna. A to dlatego, że w ramach współpracy z BingoSpa dostałam nie ten co trzeba krem do twarzy i z racji tego wylądował u mojej koleżanki.
Moja koleżanka ma cerę tłustą ale bez zmian trądzikowych więc krem jest w sam raz dla niej.
Krem zamknięty jest w słoiczku charakterystycznym dla Bingo Spa bez zbędnych grafik. Jego pojemność to 100 g. W używaniu nie sprawia kłopotów.
Dużo w nim parabenów, parafiny.
Opis ze strony producenta:

Krem pielęgnacyjny Zea Mays zawiera olej z kukurydzy. Polecany dla cery mieszanej, tłustej oraz problematycznej (np. zmiany trądzikowe)
  • olej z kukurydzy BingoSpa zawiera 55-65% kwasu linolowego, 12-14% kwasu palmitynowego, 4% kwasu stearynowego, 29% kwasu olejowego oraz dużą ilość witaminy E ( do 1g/kg). Polecany zarówno dla skóry tłustej, mieszanej, dojrzałej, jak i suchej, wrażliwej czy zmęczonej. Posiada właściwości odżywcze, uelastyczniające, łagodzące, poprawia mikrokrążenie w skórze.
  • Pheohydrane® - kompleks wyciągów z Laminaria Digitata (listownica palczasta) i Chlorella vulgaris; głęboko nawilża, odbudowuje obecny w skórze NMF i restrukturyzuje płaszcz hydrolipidowy; wspomaga utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia na długi czas. Jest jednym z najefektywniejszych kompleksów algowych; ma działanie nawilżające jeszcze przez 7 dni po zakończeniu stosowania.
Krem BingoSpa to krem o lekkiej i delikatnej konsystencji. Szybko się wchłania. Dzięki niemu cera staje się jedwabiście gładka oraz wyraźnie poprawia się jej sprężystość i jędrność.

 "Krem w słoiczku wydaje się być gęsty ale po nałożeniu na skórę staje się lekki. Krem szybko się wchłania i pozostawia lekką tłustą warstwę na skórze która po chwili znika. Stosuje go 2 razy dziennie, nawilża, uelastycznie skórę. Zbyt krótko matuje, po godzinie cera się bardzo błyszczy. Dobry pod makijaż, nie zbiera się w jednym miejscu. Bardzo wydajny i nie wiadomo kiedy go skończę"

Jak widać krem sprawdził się dobrze jednak zbyt krótko matowił a polecany jest do cery tłustej więc powinien to zadanie spełniać. Krem kosztuje 14 zł w sklepie interneowym KLIK
Jeżeli chodzi o nawilżenie można go polecić.

Miałyście? Jak u Was się sprawdził ?

11 komentarzy:

  1. Miałam go wybrać do testów, ale w ostateczności zdecydowałam się na coś innego .

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Bing Spa miałam tylko produkty do kąpieli. Ja mam swoje sprawdzone kremy i raczej już nie kombinuję z innymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio w ogóle nie używam kremów po nie miłej przygodzie z parafiną ;/

      Usuń
  3. Mnie nie kuszą jakoś kremy do twarzy z bungo spa za to maseczki do twarzy bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam choć faktycznie z tym matowieniem to troszkę kicha :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, a jeśli jest dla cery tłustej to powinna być jedna z jego funkcji :)

      Usuń
  5. Nie miałam nic z Bongo Spa, ale planuję przetestować olej kukurydziany (tak "solo").

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam o masce do włosów z BingoSpa ale jeszcze się zastanawiam czy ją wypróbować :)

      Usuń
  6. Jeszcze nie miałam okazji go używać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Produkty z Bingospa bardzo mnie ciekawią- muszą w końcu sobie jakiś sprawić. Ten krem jednak odpada- jezeli daje tak krótki mat to nie jest to na pewno produkt dla mnie ;)
    Obserwuję;*
    Jeśli masz ochotę to zapraszam na moje malutkie rozdanie: http://anetine.blogspot.com/2014/01/pachnace-rozdanie-czyli-maa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie produkty z BingoSpa są przeciętne.

      Usuń

Dziękuje za wszystkie komentarze. Postaram się odpowiadać na wasze pytania :) Pozdrawiam.