Ciepły zapach zamknięty w butelce.

Witajcie ;*
Kosmetyki z Avonu używam ale dosyć sporadycznie. Jednak ten żel który chcę Wam dzisiaj przedstawić przypadł mi bardzo do gustu i mam zamiar zamówić jego drugą butelkę.

Opakowanie jest estetyczne i miłe dla oka dzięki zamieszczonej grafice :) Przywodzi na myśl ciepłe aromaty wyjęte niemalże z salonu SPA :) Nie ma problemu z otwarciem butelki i wszystko jest tak obmyślone aby nic się nie wylewało i żeby woda nie dostawała się do środka. Jak widzicie pojemność to 250 ml czyli standard a wydajność jest jak dla mnie mało zadowalająca bo szybko się kończy.

Konsystencja jest średnio gęsta powiedziałabym, że w kierunku lejącej się ale mi to wcale nie przeszkadza. Piana wytwarza się w dużych ilościach jednak aby taka była należy sporo na gąbkę żelu wycisnąć. Ja żele zużywam w tempie ekspresowym więc u mnie jest to norma, a żelu pod prysznic sobie nie żałuje. Żel oczyszcza skórę z zanieczyszczeń - czyli jego podstawowe zadanie. Nie wysusza skóry, nie podrażnia ani nie wywołuje uczuleń.

A zapach jaki przy akompaniamencie piany się wytwarza jest nieziemski. Jest to połączenie palącego się drzewa w kominku, ciepłego aromatu ognia i słodkich świec o zapachu brązowego cukru. Połączenie jest nieziemskie. Producent opisuje aromat jako drzewo sandałowe i wanilię, aczkolwiek aromatu wanilii nie czuć. Łazienka wypełnia się aromatem żelu jednak na ciele nic nie pozostaje.
Niestety podejrzewam, że jest to edycja limitowana i kosztuje na chwilę obecną 11,99. Dostępne są u konsultantek Avon.
Jest on zdecydowanie moim ulubieńcem w grudniu a niestety czeka go niedługo denkowa otchłań :(

Miałyście z nim doczynienia? Jakie żele mogą mieć podobny zapach ?