Witajcie ;*
Wczorajszy lakier wzbudził sporo opinii, że kolor w buteleczce nie zachwyca ale na paznokciach już tak :) Czasami warto zaryzykować aby zobaczyć jak to będzie wyglądało w praktyce ;)
Dzisiaj już nie o lakierach ale o pielęgnacji twarzy a mianowicie o peelingach.
Jako, że mam trądzik nie zalecane jest abym stosowała peelingi drobnoziarniste ze względu na podrażnienia. Dlatego też jedyny peeling jaki stosuje do twarzy to enzymatyczny. Spory czas temu dostałam od Pani Moniki z laboratorium Dr. Ireny Eris zestaw mini produktów. W tym także 2 peelingi enzymatyczne:
- A - do skóry alergicznej
- N - do skóry naczynkowej
Peelingi enzymatyczne są to peelingi które swoją pracę wykonują w środowisku wodnym. Enzymy takie jak bromelaina (pozyskiwana z ananasa) i papaina (z papai) rozpuszczają wiązania międzykomórkowe dzięki czemu naskórek zostaje złuszczony bez podrażnienia skóry. Polecane są dla skóry trądzikowej, wrażliwej, naczyniowej.
Producent zaleca aby stosować peeling na oczyszczoną skórę i pozostawić na 5-8 minut. Po określonym czasie stosowania zmyć tonikiem bądź wodą. Ja peeling stosuje rozprowadzając na lekko zwilżoną tonikiem skórę i pozostawiam na 8 minut. I zmywam twarz znowu tonikiem.
Opakowania to miękkie tubki z zakrętką mające pojemność 30 ml.
Peeling z serii N - naczynka. Dlaczego tak ważne jest stosowanie peelingów enzymatycznych? A dlatego, że jeżeli zastosujemy drobnoziarnisty peeling spowoduje on rozgrzanie skóry a naczynka się będą bardziej rozszerzać. Ja mam rozszerzone naczynka na nosie więc stosowałam ten peeling na nos. Po zastosowaniu skóra była miękka i delikatna. Stosowanie nie wpłynęło źle na na naczynka i nie pogorszyło ich stanu. Tak jak w nazwie peeling jest delikatny i jak najbardziej nadaje się do cery naczyniowej.
Peeling z serii A - często może być tak, że cera z trądzikiem wiąże się także z wrażliwością na stosowanie pewnych preparatów. Dlatego też peeling enzymatyczny do cery alergicznej i nadwrażliwej wpisał się idealnie w moje potrzeby. Ten peeling nakładam na całą skórę twarzy (oprócz nosa). Często przez stosowanie preparatów do cery tłustej skóra jest wysuszona i się łuszczy. Wkoło wyprysków pojawiają się suche skórki które mogą być podkreślane przez podkład.
Peeling lekko wchłania się w skórę jednak po danym czasie należy zmyć tonikiem bądź wodą pozostałości.
I jakie są efekty?
Zdumiewające:
- brak suchych skórek
- skóra nawilżona
- miękka
- wyrównany koloryt skóry
Od peelingu oczekiwałam tylko pozbycia się suchych skórek a dostałam wiele więcej :)
Jeżeli chodzi o wydajność to ta jest duża. Wystarczy niewielka ilość aby rozprowadzić na twarzy cienką warstwę. Oba peelingi mają konsystencje żelową.
Cena za 50 ml peelingu to 20-25 zł.
Co o nich sądzicie? Jakie peelingi stosujecie?
fajna cena, warto wypróbować;)
OdpowiedzUsuńWczoraj przyglądałam się im w aptece :) ja stosuje różne - enzymatyczne, drobnoziarniste, gruboziarniste :)
OdpowiedzUsuńMi tylko pozostały enzymatyczne ;)
UsuńMiałam taki czas kiedy używałam tylko peelingów enzymatycznych ale kupowałam głównie wersję w saszetkach :)
OdpowiedzUsuńW saszetkach to ja kupowałam te drobnoziarniste najczęściej z perfecty :)
Usuńpeeling N jest na mojej liście
OdpowiedzUsuńNa ten z serii A muszę zapolować :) Używałam lekki krem nawilżający i byłam nim zachwycona:)
OdpowiedzUsuńja nie używam peelingów enzymatycznych, wole zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńteż kiedyś wolałam do póki nie musiałam zaprzestać ich używania :)
UsuńEnzymatycznych peelingów jeszcze nie stosowałam - akurat jakichś tam większych problemów skórnych nie mam więc póki co mechaniczne stosuję :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiałam ten efekt wygładzenia przy peelingu drobnoziarnistym :)
UsuńUżywam lekkiego kremu głęboko nawilżającego z serii A i jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńmusiałabym go wypróbować skoro taki dobry :)
UsuńSzczerze mówiąc nigdy nie stosowałam peelingów enzymatycznych ale chętnie w przyszłości wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki. Nigdy nic nie miałam z tej firmy, ale słyszałam o niej wiele pozytywów :)
OdpowiedzUsuńMam cerę normalną ze skłonnością do powstawania naczynek, przy czym bardzo cienką, więc dla mnie obydwie wersje byłyby zapewne idealne. Kiedyś chętnie wypróbuję. Fajny jest peeling enzymatyczny z Lirene.
OdpowiedzUsuńjak mi się skonczą te to wypróbuje z lirene :)
UsuńPowoli poznaję kosmetyki Pharmaceris, ale tych peelingów jeszcze nie miałam. Przyjdzie i na nich czas. :)
OdpowiedzUsuńkurde, ja też powinnam przejść na enzymatyczne, ale ciężko, bo tak bardzo lubię tradycyjne zdzieraki! :)
OdpowiedzUsuńale jak trzeba to niestety :)
UsuńNa mnie peelingi enzymatyczne nie dzialaja :(
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling N i naprawdę jest delikatny ale za to ma przepiękny zapach
OdpowiedzUsuń