Dzisiaj kolejny poniedziałek ze świątecznymi woskami od Yankee Candle. Na tapecie idzie zapach, który najbardziej spodobał mi się ze wszystkich po otwarciu koperty z przesyłką - red apple wreath.
Wyczuwalne aromaty: czerwone jabłka, orzechy, cynamon oraz syrop klonowy
Podczas wąchania go na zimno podbił moje serce słodkimi jabłkami z nutką cynamonu, które wtedy można było wyczuć najbardziej. Po roztopieniu wosku w kominku można było powiedzieć, że to idealne odwzorowanie domowej szarlotki z cynamonem i orzechami. Na równi głównymi aromatami są słodkie i soczyste jabłka oraz nadający nieco ciężkości cynamon.
Jest to typowo spożywczy zapach, który pobudza kubki smakowe. Nadaje się nie tylko na okres świąteczny, ale i na zimowe wieczory z książką i herbatą gdy za oknem pada śnieg.
Aromat wosku nie jest duszący, ale należy pamiętać, aby palić go w otwartych pomieszczeniach :)
Możecie kupić tutaj
Lubicie jadalne zapachy?
Ostatnio ukazała się taka oto liczba na blogu:
Dziękuje wszystkim za każde wejście i poświęcenie czasu na czytanie :*
ja ostatnio zachwycam się tlyko i wyłącznie cranberry Peach <33
OdpowiedzUsuńCranberry peach też bardzo lubię, ale w okresie przedświątecznym zdecydowanie króluje spiced orange :)
Usuńnie przepadam za zapachami owoców jednak ten wosk mnie trochę zaintrygował
OdpowiedzUsuńTaki zapach kojarzy mi się wybitnie ze świętami :)
OdpowiedzUsuńMi może troszkę mniej, ale z okresem zimowym na pewno :)
UsuńUwielbiam!!!Piękny aromat!
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńjak dla mnie ideał <3 właśnie pali się w kominku :)
OdpowiedzUsuńU mnie palił się przez kilka dni pod rząd, a teraz w kominku spiced orange :)
UsuńAkurat lubię takie nuty zapachowe :)
OdpowiedzUsuń