Coraz bardziej wyczuwam święta, a to za sprawą wosków, które palą się codziennie w kominku. Jabłka, cynamon, pierniczki, pomarańcze to zapachy, które idealnie odwzorowują ten okres. Dzisiaj o wosku, który także przypomina mi święta, a dokładnie podkradanie cukierków z choinki gdy było się małym - candy cane lane.
Wyczuwalne aromaty: mięta pieprzowa, słodkie ciasteczka oraz kremowy lukier waniliowy.
Na pierwszy plan wysuwa się tutaj wyraźnie zapach miętowych cukierków. Czuć go nawet przez folię przy nie otwartym wosku. Mięta ta jest w swoim aromacie dosyć mroźna, aczkolwiek lekka. Podczas dłuższego palenia można wyraźnie poczuć słodycz lukrowanych ciasteczek. Zapach ten ochładza lekko powietrze i nadaje mu świeżości.
Wosk ten kojarzy mi się najbardziej z cukierkami wiszącymi na choince, tzw. "soplami", które zazwyczaj się podkradało i zjadało :)
Aromat nie jest duszący i nie powoduje zawrotów głowy.
Jeżeli ktoś tutaj lubi mięte to polecam :)
Możecie kupić tutaj
Lubicie takie zapachy?
Czekam na przesyłkę, a w niej m.in. właśnie ten zapach- man nadzieję, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńDaj znać :)
Usuńkusi ten zapach :)
OdpowiedzUsuńnie lubię zapachu mięty :/ ale woski z YC ubóstwiam :) chociaż ostatnio moim faworytem jest wosk z kringle candle - baby dream
OdpowiedzUsuńOstatnio moim ulubionym jest spiced orange :)
UsuńZ tym zapachem nie miałam okazji obcować :) ale YC uwielbiam.
OdpowiedzUsuńpołączenie nut zapachowych wydaje się naprawdę ciekawe
OdpowiedzUsuńsądzę,że ten zapach by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńCiekawy zapach nie powiem ale musiałabm 'niuchnać' przed zakupem dlatego woski z reguły kupuję stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuń