Z pudełka z zapasami wyciągnęłam jakiś czas temu masło do ciała z Marizy, firmy której parę produktów już miałam. Zobaczcie jak się spisało.
Praktyczny w użyciu pojemnik z odkręcanym wieczkiem. Lubię takie rozwiązania, ponieważ nie znoszę wyciskania kremu do ciała z tubki (zawsze mi się gdzieś wyleje). Całkowicie można zużyć, a pojemnik przeznaczyć do przechowywania jakiś drobiazgów :)
Konsystencja jest bardzo zbita i nie udaje masła tylko nim jest. Można powiedzieć, że jest ona bogata i treściwa co może rzutować na jej aplikacje i wchłanianie. Zapach dość letni, orzeźwiający przypomina jak najbardziej melon.
Masło stosowałam codziennie rano i wieczorem. Jedna rzecz która mnie denerwowała to, to, że dość tępo się rozprowadzało. Nie czuć było takiej gładkości skóry, tylko matowość i smarowanie dość opornie szło.
Masło ze względu na parafinę w składzie daje złudne uczucie nawilżenia. Ja nie mam nic do parafiny, aczkolwiek może nas troszkę oszukać. Jeżeli stosowałam masło regularnie nie było mowy o suchej skórze. Wiadomo, jak każda z nas wolałabym, żeby to nie parafina dała nam tą satysfakcje, a dobre składniki odżywcze, które wnikną w skórę i odżywią ją dogłębnie.
Skóra była miękka, elastyczna, ale także matowa i jakby obklejona. Nie zawsze miałam takie wrażenie, ale czasem występowało.
Obiecanego przez producenta ujędrnienia nie zauważyłam.
Masła używałam ok. 3 tygodnie regularnie stosując rano i wieczorem.
W cenie regularnej dostaniemy go za 13,90 zł / 200 ml. Dostępny u konsultantów Mariza.
Lubicie masła do ciała? Ja obecnie używam cudownie pachnące masło z Bielendy :)
ja teraz używam żelu pod prysznic z tej firmy o tym samym zapachu :) sama przyjemność podczas mycia :)
OdpowiedzUsuńJa niedawno skończyłam ten żel :) I muszę przyznać, że przyjemniak z niego faktycznie :)
UsuńLubie takie masła, choć tego akurat nie miałam
OdpowiedzUsuńciekawe jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńoooo mam zel piod prysznic z tej serii ;))
OdpowiedzUsuńTeż go lubiłam :)
Usuńszkoda, że dali tą parafinę :/
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńTa parafina odstrasza, no i szkoda że się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńW podobnej cenie można znaleźć o wiele lepsze masła :)
UsuńNie miałam jeszcze styczniości z ta marką, a masełko wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty mają dość dobre :)
Usuńnie lubię takich topornych masełek ;/ a miałam ochotę zakupić coś z Marizy jak przeglądałam katalog :)
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec masełkowy na chwilę obecną to Green Pharmacy Olej arganowy i figa, który stricte zrecenzowałam u siebie. Uwielbiam je i za działanie i za zapach. Od Marizy jeszcze nic nie miałam niestety.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś masełko z Green Pharmacy w wersji z rumiankiem i imbirem, a pamiętam, że byłam z niego zadowolona :)
UsuńTej wersji nie miałam, ale używałam masła o zapachu granatu i ogólnie szału nie było.
OdpowiedzUsuńTak samo jak i tutaj :)
UsuńNie znam tego masła ale widzę że rewelacji nie ma :/
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie otwierałam, ale lubię konsystencję masła
OdpowiedzUsuńZ tej firmy to jeszcze maseł nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za tą firmą..
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze masła z Marizy, ale moja koleżanka kupuje je regularnie, więc coś jednak musi w nich być :) aktualnie używam ichniego mleczka o zapachu mango i liczi
OdpowiedzUsuń