Skład: Rapa (Salt Lake Island), Butyrospermum Parkii, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Cocamidopropyl Betaine, Hydrolyzed Artemisia Vulgaris Leaf Powder (leaves stone wormwood), Brassica Alba Seed Oil (white mustard oil), Organic Juniperus Oxycedrus Extract (organic extract of juniper), Parfum , Tocopherol, Iron Oxydes
Peeling zamknięty jest w twardym plastikowym opakowaniu. Pod nakrętką znajduje się dodatkowe zabezpieczenie w postaci przykrywki, dzięki której możemy być pewne, że woda się nie naleje.
Etykiety oczywiście po rosyjsku, a ta z polskim tłumaczeniem po pierwszy użyciu się zdarła.
Konsystencja peelingu jest bardzo zbita, aczkolwiek ja taką formę lubię. Drobinki są dość spore i gdzieniegdzie widać małe czarne kropki. Peeling przypomina mi koktajl truskawkowy tylko jest nie co ciemniejszy.
Zapach trudno mi określić, ale jest dość przyjemny i nie utrzymuje się długo na ciele, ani w łazience.
Producent zapewnia, że należy stosować na wilgotną skórę, rozmasować i spłukać. Ja wypróbowałam 3 wersje aplikacji:
- Na mokro - po raz pierwszy użyłam tego peelingu na mokrą skórę i powiem szczerze, że się troszkę zawiodłam. Peeling dość szybko się na mokrej skórze rozpuszcza i trzeba się śpieszyć z jej masowaniem.
- Na sucho - ta aplikacja mi bardziej odpowiada, ale w wersji na suchą skórę peeling jest bardzo ostry i może powodować podrażnienia. U mnie czerwona skóra utrzymała się przez ok. godzinę po takim peelingu.
- Na sucho wilgotną dłonią - metoda ta mi najbardziej odpowiada, dłoń mocze lekko w wodzie i nanoszę peeling na suchą skórę. Jest wtedy ostry, ale nie robi, aż takich podrażnień jak całkiem na sucho i nie rozpuszcza się szybko.
Gdy zastosuje peeling na sucho, przy pocieraniu skóry strasznie się z niego sypię i cały brodzik/wanna jest w czerwonych kryształkach soli :)
Tak jak już pisałam przy aplikacji można nim osiągnąć różne stopnie ścieralności skóry. Ja stosuje 3 sposób, więc działanie kryształków soli jest dla mnie optymalne. Skóra po peelingu jest wygładzona, miękka, czerwona i rozgrzana. Potrafi zostawić lekką warstwę, ale mi ona w niczym nie przeszkadza. Miło jest patrzeć przy nakładaniu balsamu jak szybko się wchłania.
Przyjemność złuszczania naskórka wykonuje 1 raz w tygodniu ze względu na dość ostre działanie.
Co do działania odchudzającego, to nic tutaj nie zauważyłam. Wiadomo, że przy pomocy peelingu nie odchudzimy się 2 kg, aczkolwiek może on usprawnić krążenie i stymulować procesy wymienne w komórkach.
Użyłam może go z 5 razy, a mam jeszcze pół opakowania. Dodatkowo dostajemy tu 300 ml peelingu.
Za przyjemność zdzierania należy zapłacić 20 zł, jednak często jest w promocji i można kupić za 16 zł
Jak Wam się podoba?
Uwielbiam mocne zdzieraki :) Wiec u mnie sprawdziłby się na pewno ! Ja zawsze preferuję aplikację na mokro, ale dla lepszego efektu pokusiłabym się o peeling "na sucho" :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę metodę na mokrą skóre, ale w tym wypadku drobinki zbyt szybko się rozpuszczają :)
UsuńPrzyjrzę się temu peelingowi w kolejnych zakupach, bo jeśli mam być szczera to zazwyczaj próbuję tylko rosyjskie specyfiki do włosów :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie do włosów nic jeszcze nie próbowałam :) jedynie w zapasach jest maska drożdżowa. Jeżeli wykończe zapasy to zrobie zamówienie dotyczące włosów:)
UsuńTeż lubię jak peeling porzadnie drapie, mam wtedy pewnośc, że działa odpowiednio. Wygląda bardzo przyjemnie, i cena tez jest przystępna.
OdpowiedzUsuńWygląda jak coś pysznego owocowego :D
OdpowiedzUsuńMi kojarzy się z koktajlem :)
UsuńZ chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńA mnie takie zdzieraki przerażają ;-) A tak na poważnie - całkiem ciekawy produkt, jego wygląd bardzo zachęca do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńJa lubię właśnie takie peelingi za mocne działanie :)
Usuńbardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMnie też podoba się taka zbita konsystencja i skoro dobrze złuszcza, to muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZrobiłam tam ostatnio zamówienie, ale skusiłam się tylko na produkty do twarzy i włosów. Trochę żałuję, bo ten peeling ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTo następnym razem może się na niego skusisz :)
UsuńWyglądem przypomina mi jakiś mus owocowy - widzę że ciekawy ale ja chyba póki co peelingów mam wystarczajaco na jakiś rok :/
OdpowiedzUsuńJa akurat kupuje na bieżąco :)
Usuń