Jeżeli jesteście na moim blogu już od dłuższego czasu, to zapewne zdążyliście zauważyć, że preferuję matowe pomadki do ust. Usta mam duże, więc nie potrzebne mi są drobinki brokatu, czy perłowe wykończenie, aby optycznie powiększyć usta. Dlatego szukam pomadek o wykończeniu matowym i co mnie cieszy na rynku jest ich coraz więcej.
Jakiś czas temu opisywałam Wam pomadki matowe Manhattan (tutaj), jednak dołączyły do nich 3 kolejne i dzisiaj zrobię zestawienie wszystkich 5.
Zgrabne opakowanie z aplikatorem w formie miękkiej gąbeczki bardzo mi odpowiada. Wszystkie buteleczki mieszczą 6,5 ml pomadki w formie płynnej. Na każdym opakowaniu znajduje się naklejka z kodem kreskowym i numerkiem. Swoją drogą numerki mogłyby być napisane oddzielnie :)
Wszystkie kolorki mają taką samą konsystencje, zapach i trwałość. Konsystencja jest lekka, dzięki czemu nie ma problemów z rozprowadzeniem jej na ustach. Zapach jest po prostu uzależniający - słodkawy budyń waniliowy, po prostu mogłabym je wąchać non stop!
Jeżeli chodzi o samo zachowanie się pomadek na ustach. Po nałożeniu na usta kolor jest lekko błyszczący, jednak po ok. minucie staje się całkiem matowy i zasycha na ustach.
Tego zasychania nie można mylić z tzw. "skorupą", usta są dalej miękkie i nie wyczuwam tutaj żadnego dyskomfortu podczas noszenia.
Trwałość pomadek jak dla mnie jest bardzo zadowalająca. Bez problemu utrzymują się na ustach ponad 4 godziny i po tym czasie zaczynają się równomiernie ścierać. Czasami podczas picia może odznaczyć się linia między pomadką a naturalnym kolorem ust, ale wtedy wystarczy tylko poprawić chusteczką.
W swoich zbiorach posiadam 5 kolorów:
54L - to ciemniejszy róż z dodatkiem malinowych tonów (które aparat oczywiście zjadł).
56K - to czysty róż, średnio intensywny.
95M - to kolot typowy nude, lekko brązowy z ceglastymi tonami.
1 Pin up poppy - to krwista czerwień, która świetnie prezentuje się ze stonowanym makijażem.
2 Rocky rose - to kolor pomiędzy 54L a 56K. Idealny na co dzień.
Pomadki tak zasychają na ustach, że nawet nie odbijają się na kubku podczas picia np. herbaty. Nie wylewają się za kontur ust, ponieważ tak naprawdę są nie ruchome. Może się jednak przydać np. bezbarwna konturówka do ust :) Przed nałożeniem takiej pomadki należy też zadbać o usta i dostateczne ich nawilżenie, ponieważ jak wiadomo podkreślają suche skórki.
Ja kupiłam te pomadki w drogeriach internetowych w cenie ok. 5 zł.
Wszystkie nosze bardzo chętnie, a najbardziej 95M na co dzień. A jak Wam się podobają?
Bardzo polubiłam się z tymi pomadkami. Piękne są ♥
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziałaś :) Są po prostu piękne :)
UsuńŁadnie wyglądają na ustach :)
OdpowiedzUsuńfajne szmineczki za 5 :) to lubie:)
OdpowiedzUsuńMiałam jedną i u mnie się zupełnie nie sprawdziła. Puściłam ją w świat i nie tęsknię wcale ;))
OdpowiedzUsuńKilka dni temu zastanawiałam się czy ich nie kupić, ale jednak sobie odpuściłam, muszę w końcu zacząć zużywać moje zapasy:)
OdpowiedzUsuńŚwietne są!
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńszkoda, ze podkreslaja skorki :/
OdpowiedzUsuńMam ochotę sobie którąś sprawić, szczególnie, że na ezebra.pl widziałam je za niecałe 5zł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pomadki :) Mam dwa kolory ;)
OdpowiedzUsuńtakie tanie to w sumie mozna osbie inaczej radzic z suchymi skorkami ;)
OdpowiedzUsuńKolorki mają piękne :)
OdpowiedzUsuńKolorki mają piękne :)
OdpowiedzUsuńPin up poopy jest piękna! :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i cena zachęcająca. Aż chce się je mieć.
OdpowiedzUsuńTo niestety nie dla mnie...Mam wiecznie suche usta i takie pomadki podkreślają suche skórki :( Żałuję, bo mat na ustach wygląda bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się Pin up poppy
OdpowiedzUsuńGdzie kupić te pomadki?? W szafie w rossmanie nie ma :/
OdpowiedzUsuń95 jest cudna <3
OdpowiedzUsuńno i gdzie je teraz znaleźć ? zna ktoś odpowiednik 95M ? :)
OdpowiedzUsuń