Święta już minęły, a ja nie pokazałam Wam co dostałam pod choinkę. O dziwo żadnych kosmetyków :D
1. Książki:
"Makijaż sztuka przemiany" - Kevyn Aucoin
"Perfekcyjny makijaż" - Bobbi Brown
Na tą drugą książkę czaiłam się od dawna i miałam zamiar dopaść ją na targach. Ale cóż mikołaj był szybszy :)
2. "Igrzyska śmierci" - Suzanne Collins - książka która wywołała medialny zachwyt, słyszałam o niej dużo pozytywnych opinii ale jakoś nie było nam po drodze. Dzisiaj właśnie skończyłam ją czytać. Fabuła mnie strasznie wciągnęła i muszę kupić kolejne tomy!
3. Świetny stolik pod laptopa który pozwala na wygodniejsze pisanie do Was bez siedzenia przy biurku. Ma regulowaną wysokość i pod podkładką do myszki jest schowek na kable (szczególnie ten od aparatu który mi ciągle ginie).
4. Piżama w cudaczne wzory, co prawda jest cienka ale przyda się na wiosenne dni :)
5. Kolorystycznie podobny szlafrok na chłodniejsze wieczory.
Wszystkie prezenty są bardzo udane :) Wszyscy zadowoleni z gwiazdkowych prezentów jakie dostali ? :)
Ale fajne prezenty ;) Ucieszyłabym się chyba z każdej rzeczy, którą dostałaś :)) Igrzyska śmierci są na mojej liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Ja muszę teraz kupić dwa następne tomy :)
UsuńIgrzyska śmierci muszę się za nimi rozejrzeć na allegro :)
OdpowiedzUsuńteż mam różowy szlafrok, lubię go bo jest ciepły i przytulny:)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty :)
OdpowiedzUsuńTaki stoliczek pod laptopa też by mi się przydał.
Stoliczek bardzo praktyczny :)
OdpowiedzUsuńMIałaś takie samo nastawienie do Igrzysk Śmierci jak ja! Teraz czytam jak opętana :)
OdpowiedzUsuńja już nie mogę doczekać się jak zdobęde drugi tom :)
Usuń